Opinie Moto.pl: Audi Q5 Sportback 40 TDI. Mistrz stylu

Posłuchaj artykułu (ładuję...)
Audi nie ustaje w pracach nad kolejnymi SUV-ami z dynamicznie poprowadzoną linią dachu. Poza elektrykami, wciąż rozwija auta z napędem konwencjonalnym. Należy do nich Q5, które od wielu lat plasuje się na wysokich miejscach rankingów sprzedaży w Europie. Teraz nadszedł czas na sportową stylizację z oszczędnym, wysokoprężnym silnikiem i napędem na cztery koła. Sprawdzamy, jak spisuje się podczas codziennej eksploatacji.

Jeśli spojrzymy na Q5 z przodu, większych różnic nie znajdziemy między klasyczną odmianą, a Sportbackiem. Dopiero tylna część pojazdu wyróżnia się w tym drugim przypadku mocno opadającą linią dachu i wydatnym spojlerem przytwierdzonym do pokrywy bagażnika.

Nieznacznie przemodelowano też zderzak i wpisano weń dyfuzor symbolizujący lekko podrasowany charakter rodzinnego SUV-a. Co ciekawe, zmiana proporcji nie wpłynęła przesadnie na gabaryty. Szerokość w obu modelach jest identyczna, ale o 7 mm zwiększyła się długość nadwozia. Rozstaw osi wynosi 282 cm, co zwiastuje sporo przestrzeni w środku. Warto jeszcze wspomnieć o wydajnych, matrycowych reflektorach LED i podnoszących atrakcyjność, 21-calowych felgach. Wyglądają ciekawie, ale wymagają dopłaty w wysokości aż 15 tysięcy złotych.

Zobacz wideo "3 tysiące kilometrów elektrykiem do raju elektryków". Podróż Audi Q4 Sportback e-tron z Warszawy do Norwegii

Audi Q5 Sportback 40 TDI - test - Silnik

Pod oznaczeniem 40 TDI kryje się stary, dobry znajomy. To dwulitrowe TDI wspierane przez dwie sprężarki. Generuje 204 KM i 400 Nm dostępnych od 1750 obr./min. Diesel został skutecznie wyważony i do kabiny nie przenosi zauważalnych drgań czy wibracji. Ma też odpowiednie parametry do napędzania ponad 1800-kilogramowego Audi. Sprzężono go z automatyczną, 7-stopniową skrzynią dwustopniową. Automat sprawnie żongluje przełożeniami, ale po przełączeniu ustawień w tryb Dynamic. Jeśli wybierzemy wariant komfortowy, wykazuje się lekką zwłoką przy próbach redukcji i utrzymuje możliwie najniższe obroty przy najwyższym biegu. Taki urok tej konfiguracji w zdecydowanej większości aut koncernu VAG.

Audi Q5 Sportback 40 TDI
Audi Q5 Sportback 40 TDI fot. Tomasz Korniejew

Audi swoje diesle wspomaga również instalacją miękkiej hybrydy. To 12-woltowy obwód odzyskujący energię podczas hamowania i oddający ją chociażby podczas postoju na światłach. Minimalnie ogranicza zużycie paliwa i właściwie jego obecność nie jest zauważalna podczas codziennego przeciskania się między samochodami w mieście.

Warto natomiast zwrócić uwagę na przyspieszenie. Mimo sporej masy własnej, Q5 ochoczo współpracuje z prawą nogą kierowcy. Do setki przyspiesza w 7,6 sekundy, a wskaźnik prędkościomierza zatrzymuje się dopiero na 222 km/h. Można nim żwawo połykać kolejne kilometry, a wysokoprężny motor wkręca się aż do 4750 obr./min. Jest przy tym dobrze wyciszony. Podobnie jak kabina, do której z trudem przedostają się dźwięki z zewnątrz. To ucieszy użytkowników poruszających się głównie po autostradach. Przy 140-150 km/h, w przedziale pasażerskim panuje przyjemna cisza.

W mieście, gdzie spędzamy najwięcej czasu, będą przeszkadzać potężne, 21-calowe obręcze z niskoprofilowymi oponami. W aucie, od którego oczekujemy przede wszystkim komfortu i spokoju, warto postawić na mniejszy rozmiar. W tym przypadku, forsowaniu krawężników, zapadniętych studzienek i podziurawionych nawierzchni, będzie towarzyszyć lekki niepokój i niezbyt przyjemne odgłosy. Problem możemy częściowo rozwiązać decydując się na pneumatyczne, adaptacyjne zawieszenie wycenione na 8500 zł. Z drugiej strony, Audi przekonuje precyzją układu jezdnego i stabilnością podczas wykonywania dynamicznych zmian kierunku. Wykorzystując pełny potencjał zespołu napędowego, możemy się poczuć w niczym znacznie mniejszym pojeździe. Na śliskich drogach, docenimy obecność systemu quattro wykorzystującego międzyosiowe sprzęgło wiskotyczne.

Jak się przedstawia zużycie paliwa? Z uwagi na gabaryty auta, wyniki w mieście na poziomie 8-9 litrów, musimy uznać za akceptowalne. Podróżowanie autostradami i drogami ekspresowymi może je podnieść do 10 l. Atrakcyjnie przedstawia się za to niespieszne połykanie odcinków dróg o oznaczeniu czerwonym i żółtym. W takich warunkach, komputer pokładowy potrafi wskazać niewiele ponad 5 litrów. Tym samym, 65-litrowy zbiornik pozwoli przejechać nawet 1200 kilometrów.

Audi Q5 Sportback 40 TDI  - test - Auto dla sporej rodziny

Sportback ma 469 cm długości i rozstaw osi na poziomie 282 cm. To przekłada się na sporo przestrzeni w dwóch rzędach. Miejsca nad głowami nie brakuje też w specyfikacjach z panoramicznym, otwieranym oknem dachowym. Kokpit można wzbogacić dekorami z aluminium, drewna lub włókna węglowego. Wrażenie robi też spasowanie i nastrojowe, diodowe oświetlenie. Mocno wyprofilowane fotele gwarantują wygodę podczas kilkuset kilometrowych tras i pewnie trzymają ciało w dynamicznie pokonywanych zakrętach. W pakiecie sportowym mają podgrzewanie, wentylację i elektryczną regulację z pamięcią ustawień. Za plecami pasażerów wygospodarowano bagażnik mieszczący 510 litrów. Kufer ma foremny kształt i liczne uchwyty ułatwiające przewożenie bagażu. Po złożeniu asymetrycznego oparcia, pojemność rośnie do 1480 litrów. Klasyczna odmiana zmieści o 40 l więcej.

Audi Q5 Sportback 40 TDI
Audi Q5 Sportback 40 TDI fot. Tomasz Korniejew

Długa jest też lista wyposażenia. Pośród dodatków znajdziemy między innymi wirtualny kokpit o przekątnej 12,3 cala. 10,1-calowy, centralny ekran centralny łączy się z nawigacją, internetem oraz zewnętrznymi nośnikami pamięci. Zestaw warto uzupełnić systemem dźwiękowym sygnowanym przez firmę Bang&Olufsen. Składa się z 19 głośników i 16-kanałowego subwoofera.

Ponadto, pokład można wzbogacić przeziernym wyświetlaczem, układem autonomicznego parkowania, kamerą 360 stopni, asystentem wyjazdu tyłem z miejsca parkingowego, aktywnym tempomatem i systemem utrzymującym auto w pasie ruchu. Te dwa ostatnie rozwiązania pozwalają na częściowo autonomiczną jazdę w ograniczonym zakresie czasowym.

Audi Q5 Sportback 40 TDI - Opinia Moto.pl

Sportback to dyskretna elegancja i nienachalna nuta sportu. Modne nadwozie okazuje się funkcjonalne, a kabina przestronna i wykończona w wysokim standardzie. Nowoczesne gadżety umilą długie podróże, a diesel pozwoli na setki kilometrów zapomnieć o postojach przy dystrybutorze. Wybierając specyfikację z 21-calowymi felgami, musimy pogodzić się z ograniczonym komfortem i nieprzyjemnymi wstrząsami, zwłaszcza podczas jazdy po nieutwardzonych szlakach. Niemniej, z Q5 szybko się zaprzyjaźnimy. Ostatni element układanki stanowi cena. Usportowione nadwozie jest droższe od zwykłej odmiany o około 12 tysięcy zł. Ponadto, widoczna na zdjęciach wersja S line wiąże się z wysupłaniem z portfela kwoty rzędu 234 tysięcy zł. Jeśli za mocno popuścimy wodze fantazji w konfiguratorze, finalna kwota z łatwością przekroczy 300 tysięcy.

Więcej o:

Komentarze (1)

Opinie Moto.pl: Audi Q5 Sportback 40 TDI. Mistrz stylu

bolo2002
3 lata temu
Aż 1200 km Audi z silnikiem 204 KM- no to ja moim 16-letnim dieslem z silnikiem 1,6 tylko-przejadę autostradą z predkoscią ekonomiczną , tj 115 km/godz. 1500 km z klimą. Audi kosztuje ca 250 tys zł- moja maszyna kosztowała 9,5 tys zł i chodzi jak nówka po 200 tys km! Zero napraw-samochód wyprodukowany w całosci w Korei Płd. I tyle!
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).