Kickster, czyli Sebastian Kraszewski, to dziś jeden z najpopularniejszych youtuberów motoryzacyjnych w Polsce. Od opublikowania pierwszego filmu w 2015 roku zgromadził 939 tys. subskrybentów, miliony wyświetleń i doświadczenie, które dziś wykorzystuje na torze. Bierze udział w wyścigach, zajmuje się driftem i prowadzi wypożyczalnię. Jesienią 2024 roku dołączy do ekipy "Automaniaka" w stacji TVN Turbo. Już wcześniej pojawiał się w programie jako gość.
Pierwszym samochodem, jak przyznał w rozmowie z portalem motopodprad.pl, był Fiat 126p. Pierwsze doświadczenie za kółkiem miał już jako 11-latek, a był to Ursus C 360. Jeździł wszystkim, "co miało koła i silnik". Samochodów w całej swojej karierze prowadził już tyle, że sam nie potrafi ich zliczyć. Na liście znalazł się nawet bolid Formuły 1.
Zanim pojawił się na YouTube, miał już 13 samochodów, "głównie ople", ale znalazło się też... cinquecento. - Nic specjalnego, każdy z nich kosztował nie więcej niż tysiąc złotych. Jeżdżąc takimi autami zdobywa się pewne doświadczenie - zdradził w rozmowie z ino.online. Od 2015 roku Sebastian Kraszewski zebrał nie tylko masę wiernych fanów, lecz także pokaźną kolekcję aut, w tym wiele dostępnych w prowadzonej przez niego wypożyczalni. Czym jednak jeździ?
W 2016 roku przyznał, że na co dzień kieruje Oplem Omegą i jest to zdecydowanie jego faworyt. - Najpierw było mnie po prostu na taką stać (obecnie mam trzecią z rzędu), ale później pieniądze zeszły na dalszy plan i teraz już po prostu kocham ten samochód - zdradził w rozmowie z motopodprad.pl. O swoich autach opowiada także na YouTube.
Wiadomo, że ma m.in. Mazdę RX-8, Forda Mustanga 3.7 V6 z 2016, ulubionego Opla Omegę, a także Forda Fiestę z 2009 roku, BMW E36 i... Renault Traffic z 1994 roku, którego poprzedni właściciel przerobił na lawetę. Był też Ford Kuga, Mazda MX-5, Toyota Supra GR kupiona do wypożyczalni, polonez i Ford Focus. Rok temu do kolekcji Kickstera trafiło też "porschambo", czyli słynne Porsche 924 "przerobione" na lamborghini. Ford Mustang 3.7 V6 Kompresor i "porschambo", już w lepszym wydaniu, jakiś czas temu trafiły w loterii do widzów.