Zastanów się, czy chcesz zabrać wideorejestrator za granicę. Kary mogą być piekielnie wysokie!

Jadąc samochodem za granicę, radzimy ostrożność w używaniu rejestratora jazdy. W niektórych krajach za nagranie z urządzenia można dostać abstrakcyjny mandat. Co to znaczy abstrakcyjny? Mówimy o kwocie sięgającej - UWAGA! - 91 mln zł!

Ciekawostki dotyczące zagranicznych przepisów drogowych opisujemy również w serii tekstów publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

25 tys. euro mandatu za pokładowy rejestrator jazdy w Austrii to rekordowo dużo? Być może i tak. W Polsce za przeszło 113 tys. zł można kupić fabrycznie nowe auto segmentu C! A to nie jedyny powód, dla którego jadąc za granicę, warto się dwa razy zastanowić przed ustawieniem rejestratora za szybą i odpalenia go. Bo jest kraj, w którym kara jest wyższa. Ponad 805 razy wyższa. I to nie jest żart!

Zobacz wideo Wyprzedzał na czołówkę a później dachował. Wstrząsające nagranie z policyjnego wideorejestratora

Kara za filmik z kamerki to nawet – UWAGA! – 91 mln zł

Abstrakcyjnie wysoka kara sięga dokładnie 20 mln euro w przypadku osób prywatnych. To daje po obecnym kursie prawie 91 mln zł. W przypadku firm wynosi do 4 proc. rocznego obrotu. To jednak cały czas połowa informacji. Bo druga jej część jest taka, że sumę tą można zapłacić zaraz po przekroczeniu naszej zachodniej granicy. Tak, chodzi o Niemcy. Czego konkretnie dotyczy grzywna? W przypadku Niemiec kamerkę teoretycznie można zamontować w samochodzie. Do tego ta może być włączona w czasie jazdy. Teoretycznie. Bo praktycznie możliwość taka jest kasowana przez przepis, który mówi o tym, że nikt nie może być filmowany wbrew swojej woli.

To raz. Dwa kierujący nie może też legalnie opublikować w internecie nagrania, na którym widać inne osoby albo tablice rejestracyjne samochodów. Do wstawienia w sieci takiego nagrania konieczna jest zgoda uwiecznionej na nim osoby lub właściciela pojazdu.

Czemu w Niemczech nie można używać kamerki?

Na przeszkodzie staje rozporządzenie o ochronie danych osobowych (DSGVO). To zabrania nie tylko publikowania wizerunku. Zabrania nawet przechowywania nagrań. Przechowywać je można tylko wtedy, gdy kierowca chce niezwłocznie przedstawić je sądowi lub organom ścigania. A te na podstawie tych samych przepisów wcale nie muszą ich uznać. Federalny Sąd Najwyższy (BGH) przed przyjęciem dowodu każe wyważyć interesy stron sporu.

91 mln zł, czyli 2800 lat pracy. To realna kara? Spokojnie...

91 milionów złotych to kwota abstrakcyjna. Na tyle abstrakcyjna, że osoba zarabiająca dzisiejszą najniższą krajową, musiałaby pracować na opłacenie grzywny jakieś... 2800 lat! Niemieckie przepisy są mało wyrozumiałe? To pewne. Pewne jest jednak i to, że w ich miejscu dozę rozsądku wykazują egzekwujący je urzędnicy. Jak na razie tak wysokiej kary chyba jeszcze nikt nie dostał i nie dostanie. Mimo wszystko w charakterze ciekawostki warto wiedzieć, że możliwość taka występuje.

Więcej o:
Copyright © Agora SA