Ponad 2 mld. zł na budowę 10,3 km nowej drogi ekspresowej S19 Rzeszów – Babica. Tyle zainkasują Mostostal Warszawa i Acciona Construction odpowiedzialne za jeden z wyczekiwanych odcinków ekspresówki na Podkarpaciu. Mimo przerwy zimowej (zgodnie z kontraktem trwa od 15 grudnia do 15 marca) deklarują prowadzenie prac tam, gdzie to możliwe i korzystają ze sprzyjających warunków pogodowych.
Z przerwy zimowej nie skorzystali m.in. budowniczy nowego tunelu w ciągu przyszłej drogi ekspresowej. Do wydrążenia mają ponad 2 km tunelu pod wzgórzem Grochowiczna (a dokładnie 2255 m). Docelowo powstaną dwie nawy (na wiercenie każdej z nich potrzeba ok. 9 miesięcy), dodatkowy przejazd awaryjny oraz 15 przejść poprzecznych.
Do wydrążenia obu naw tunelu wykorzystano maszynę TBM Karpatka o długości aż 114 m i ponad 15 m średnicy. Ciężką maszynę o wadze 4400 t napędza aż 12 silników. Szybko okazało się, że cała konstrukcja maszyny wymaga niezbędnych modyfikacji już na placu budowy. Wszystko z powodu wykrycia metanu (gaz pojawił się w dwóch z 44 odwiertów prowadzonych w celu obniżenia poziomu wody).
Drążenia tunelu nie przerwano z powodu okresu zimowego. Do dnia 6 stycznia 2025 r. wywiercono niemal 400 m (a dokładnie 397,97 m) lewej nitki. Udało się także zainstalować 194 pierścienie obudowy całej konstrukcji. A to już całkiem sporo zważywszy na to, że jeszcze w połowie grudnia było 308 m i 152 pierścienie. Wspomniane pierścienie obudowy tunelu to masywne betonowe ringi, które produkowane są w pobliskim zakładzie prefabrykacji zlokalizowanym bezpośrednio na placu budowy (halę z linią produkcyjną, węzłem betoniarskim i czterema suwnicami postawiono w miejscu, w którym docelowo powstanie miejsce obsługi podróżnych MOP Lutoryż). Na cały tunel potrzeba ok. 2230 pierścieni. Do połowy grudnia wykonano już 1820, więc nie powinno ich zabraknąć w trakcie drążenia prowadzonego na początku 2025 r.