Konieczność wykonania przeglądu technicznego jest jednym z podstawowych obowiązków kierowcy. I wyraźnie mówi o tym art. 81 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. W kwestii ważności terminów obowiązywania badań wyróżnia się dwa przypadki. Pierwszy dotyczy pojazdów o napędzie innym, niż LPG. Pierwszy przegląd takiego auta wykonuje się po maksymalnie 3 latach od daty rejestracji (gdy pojazd jest nowy), kolejny po następnych dwóch latach, a od piątego roku eksploatacji kontrola obowiązuje co roku. W przypadku zasilania LPG interwał kontroli w SKP już od nowości wyznaczony jest na maksymalnie 12 miesięcy.
Data przeglądu jest wbita w dowodzie rejestracyjnym. Tyle że obecnie kierowcy nie muszą wozić ze sobą dokumentu. W praktyce oznacza to mniej więcej tyle, że jest on schowany wśród dokumentów trzymanych w domu. W skrócie kierowca do niego nie zagląda. Może się zatem okazać, że właściciel pojazdu przekroczy datę ważności badania technicznego. Powiem więcej, zrobi to nieświadomie i nie będzie zdawał sobie z tego sprawy. To generuje jednak dość poważny problem w czasie kontroli drogowej. Funkcjonariusze dopatrzą się braku badania technicznego po sprawdzeniu danych pojazdu w bazie CEPiK na podstawie numeru rejestracyjnego.
Dbanie o aktualność badania technicznego jest obowiązkiem kierowcy. To już wiemy. Co jednak z karą? Tu sprawa zaczyna się komplikować. A powodem jest niejasność przepisów. W efekcie czasami kierowcy grozić będzie nawet 5 tys. zł mandatu, a czasami maksymalnie 3 tys. zł. Wszystko zależy od interpretacji dokonanej przez policjantów.
Pierwsza interpretacja jest zdecydowanie mniej korzystna dla kierowcy. Oznacza bowiem uruchomienie art. 94 par. 2 ustawy Kodeks wykroczeń. Prowadzenie na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu pomimo braku dopuszczenia pojazdu do ruchu oznacza mandat wynoszący co najmniej 1500 zł. Maksymalnie kara może sięgnąć 5000 zł. Druga interpretacja zakłada działanie art. 97 ustawy Kodeks wykroczeń. W tym przypadku mandat może zawierać się w przedziale od 20 do 3000 zł. Która z interpretacji przeważa? Z tym bywa różnie. Różnie pojęcia traktują jednak nie tylko policjanci, ale nawet i sądy. Trafienie na konkretny przypadek przypomina zatem trochę loterię...
Wniosek może być zatem jeden. Bez względu na fakt, która z kar stałaby się aktualna w danym przypadku, kierowcy zawsze powinni dbać o ważny przegląd. Bo nawet bardziej optymistyczny wariant z mandatem opiewającym na maksymalnie 3 tys. zł, oznacza sporą kwotę kary. Jak dbać o aktualny przegląd? SKP oferują usługi sms przypominające o ważności badania. Przypomnienie wysyła również aplikacja mObywatel, a do tego kierowca może zapisać datę np. w kalendarzu w komórce.