Co wolno samochodom elektrycznym? Przywileje - buspasy, parkingi i dotacje

Posiadanie samochodu elektrycznego wiąże się z przywilejami. Nie tylko mamy pojazd przyjazny środowisku, ale dodatkowo możemy liczyć na ulgi i ułatwienia życia codziennego.

Samochody elektryczne mają wiele zalet. Są ekologiczne, ekonomiczne, dynamiczne, a dodatkowo ich kierowcy mogą liczyć na pewne ułatwienia w codziennym życiu. Na jakie przywileje mogą liczyć właściciele samochodów z napędem elektrycznym?

Zobacz wideo

Jazda buspasem

W dużych miastach często znajdziemy osobne pasy wytyczone dla autobusów. Dzięki temu pojazdy komunikacji miejskiej mogą omijać korki, co jest szczególnie istotne w godzinach szczytu. Buspasami mogą także poruszać się taksówki, a w niektórych przypadkach - motocykle.

Kierowcy samochodów elektrycznych także mogą podróżować buspasami. Wymagane jest jedynie ich odpowiednie oznaczenie. Taki pojazd musi mieć zielone tablice, lub obowiązującą wcześniej (do końca 2019 roku) niebieską naklejkę z symbolem "EE" umieszczoną na przedniej szybie.

Darmowe parkowanie

W centrach miast obowiązuje płatny postój. Jeśli zostawiamy samochód w strefie płatnego parkowania niestrzeżonego, powinniśmy wnieść stosowną opłatę w parkomacie. Oznaczone zielonymi tablicami, bądź niebieską naklejką na szybie (wydawaną do końca 2019 r.) pojazdy elektryczne są zwolnione z tego obowiązku. Wynika to z ustawy o elektromobilności. To spore ułatwienie dla kierowców, bo nie tylko nie muszą szukać parkomatów, ale dodatkowo nie muszą pilnować opłaconego czasu i w razie konieczności przedłużać czasu postoju. Po wprowadzeniu w centrach polskich miast stref czystego transportu, do listy przywilejów dołączy również możliwość wjazdu na obszary zamknięte dla aut spalinowych. 

Dotacje

W 2020 roku ruszył pogram "Zielony samochód". Osoby fizyczne kupując nowy (czyli niezarejestrowany wcześniej) samochód elektryczny mogły liczyć na dofinansowanie w wysokości do 15 proc. wartości samochodu, nie więcej niż 18 750 zł, a koszt zakupu samochodu nie mógł przekroczyć 125 tys. zł.

Limit 125 tys. zł mocno zawęził pulę samochodów, które załapały się na dotacje. Na dofinansowanie mogły liczyć osoby, które kupiły poniższe modele:

  • Nissan Leaf;
  • Smart EQ fortwo lub EQ forfour;
  • elektryczne "trojaczki" Grupy Volkswagena - e-up!, Mii lub Citigo (z czego Seat i Skoda od dłuższego czasu nie są dostępne w sprzedaży);
  • Opel Corsa-e;
  • Peugeot e-208;
  • Renault ZOE.

Posiadanie samochodu elektrycznego dla wielu osób oznacza wyrzeczenia. Boimy się małego zasięgu, niedużych gabarytów i długiego czasu ładowania baterii. Jednak na właścicieli takich pojazdów czeka sporo udogodnień, które ułatwiają codzienną eksploatację. Dodatkowo w wielu miejscach możemy znaleźć darmowe ładowarki, dzięki którym bezpłatnie uzupełnimy akumulatory.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.