Kia Sorento po faceliftingu została zaprezentowana w Korei Południowej. I to na rodzimy rynek duży SUV wjedzie w rok modelowy 2018 z pakietem kilku poprawek. Na razie Koreańczycy nic nie wspominają, by nowe Sorento trafiło także na do salonów w innych krajach. Jeżeli taka decyzja zostanie ogłoszona, to do SUV-a oczywiście jeszcze wrócimy z większym materiałem. Dzisiaj tylko rzucimy okiem na tegoroczny facelifting.
A ten nie jest przełomowy. Projektanci zdecydowali się na lekkie odświeżenie lubianego modelu, a nie na wymyślaniu go od nowa. Mamy więc do czynienia z liftingową klasyką gatunku. Trochę unowocześniono grill, przemodelowano zderzaki i dodano kilka drobniejszych akcentów. Największą zmianą są chyba nowe reflektory LED z przodu i z tyłu (zwłaszcza w tych tylnych łatwo zauważyć nowe wypełnienie) oraz poczwórne światła przeciwmgielne. Ogólnie Kia podkreśla, że Sorento 2018 stało się bardziej eleganckie i chyba można się z koreańskimi projektantami zgodzić.
Niestety, nie mamy jeszcze zdjęć wnętrza. Ale tam również możemy się spodziewać podobnej, drobnej kosmetyki. Nic nie zmienia się także pod maską. Na rynku koreańskim Sorento w dalszym ciągu będzie dostępne z dieslem 2.2 i turbodoładowaną benzyną 2.0. Przypomnijmy, Polacy mogą wybierać spośród dwóch jednostek wysokoprężnych: 2.0 CRDi (185 KM) i 2.2 CRDi (200 KM). Polski cennik otwiera 147 500 zł, a w aktualnej promocji - 138 500 zł.