Całe zajście można było zobaczyć w filmie opublikowanym na profilu oprawcy, określającego się mianem "rapera". Najpierw napastnik zadał młodemu człowiekowi serię ciosów. Ofiara zaczęła krwawić, ale napastnik nie przestawał. Później nakazywał pobitemu przepraszać za to, co miał wcześniej powiedzieć. Słychać było również, jak grozi ofierze, że zakopie ją, jeśli zgłosi sytuację na policję.
Więcej informacji ze świata motoryzacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Później napastnik nakazywał chłopakowi całować buty swoich kolegów, a następnie zachęcał towarzyszy do nagrywania całego zajścia. Szokujące nagranie, które pojawiło się na portalu społecznościowym, trafiło w ręce policjantów z komisariatu w Świebodzinie.
Okazało się, że równie szokujący jest powód takiego zachowania. 20-latek zaatakował w brutalny sposób swoją ofiarę i poniżył ją, ponieważ poszkodowany "obraził" jego samochód marki BMW.
Szybko ustaliśmy podejrzewanego o to pobicie, gdyż to dobrze nam znany 20-latek z okolic Zbąszynka. Podczas składania wstępnych wyjaśnień przyznał, że to on jest na nagraniu. Do samego zajścia doszło w pobliżu Szamotuł (woj. wielkopolskie), znamy już także dane pokrzywdzonego. To mieszkaniec gminy Szamotuły
- poinformował w rozmowie z PAP Marcin Ruciński z komisariatu w Świebodzinie. Z uwagi na miejsce popełnienia przestępstwa sprawa trafi do komisariatu w Szamotułach, gdzie zostanie przetransportowany podejrzany. Tymczasem pokrzywdzony nie zgłosił jeszcze sprawy o pobicie na policję.