Srogi mandat za uderzenie w drzewo. Rozbił peugeota, a teraz zapłaci 5 tys. złotych

Młody kierowca z woj. podlaskiego stracił panowanie nad autem, wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Policja nie miała dla niego litości. Za spowodowanie zagrożenia został ukarany mandatem w wysokości 5 tys. złotych.
Zobacz wideo Zajechał drogę Grupie Speed. Dostał 5 tys. zł mandatu

O tym, że nowy (obowiązujący od stycznia br.) taryfikator mandatów jest dla kierowców bezlitosny, pisaliśmy nie raz. Policja zresztą wciąż zasypuje nas kolejnymi przykładami astronomicznych kar nakładanych na mniej uważnych lub zwyczajnie bezmyślnych kierowców.

Wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Mandat? 5 tys. zł

Najnowszy przykład pochodzi z woj. podlaskiego, a konkretniej z gminy Filipów w powiecie suwalskim. 21-letni kierowca peugeota w minionym tygodniu stracił tam panowanie nad kierownicą, wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Zarówno kierujący, jak i jego pasażerka nie odnieśli obrażeń i - jak opisuje suwalska policja - o własnych siłach wyszli z samochodu.

Na miejsce kolizji zostali wezwani policjanci, którzy po zbadaniu sprawy ocenili, że kierowca stracił panowanie nad pojazdem z powodu nadmiernej prędkości, a właściwie - jak podano - niedostosowania prędkości do warunków drogowych. Nie ujawniono, jak szybko jechał 21-latek.

Na pewno jednak na długo zapamięta zdarzenie. Nie dość, że zapewne musi pokryć koszty naprawy swojego peugeota (policja niestety nie udostępniła zdjęć pozwalających ocenić zakres rozbicia auta), dostał niezwykle surową karę.

Za "spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym" funkcjonariusze ukarali młodego kierowcę mandatem w wysokości 5 tys. złotych. Jak zaznaczono w komunikacie, mężczyzna był już wcześniej karany mandatami za przekraczanie prędkości.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.