To trwało aż 15 lat. Tyle czasu wielkie koncerny motoryzacyjne stosowały się w Europie do nielegalnego porozumienia, które w 2002 r. zawarto w tajemnicy przy pośrednictwie europejskiego stowarzyszenia producentów samochodów (ACEA). Na cenzurowanym znalazło się aż kilkanaście firm, które utworzyły zmowę w zakresie recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji. To BMW, Ford, Honda, Hyundai-Kia, Jaguar Land Rover, Tata, Mazda, Mercedes, Mitsubishi, Opel, General Motors, Renault-Nissan, Stellantis, Suzuki, Toyota, Volkswagen i Volvo.
Wszyscy wpadli dzięki tzw. sygnaliście. Unijne instytucje dowiedziały się o wszystkim od Mercedesa w 2019 r.. Dzięki temu Niemcy uniknęli wysokiej kary i zyskali nietykalność. Tak uratowali swój budżet przed uszczupleniem o kwotę co najmniej 35 milionów euro. Na współpracę poszli także Ford, Mitsubishi i Stellantis. Dzięki temu zyskali znaczące złagodzenie kary. Ford zapłaci o 20 proc. mniej. W przypadku Mitsubishi karę złagodzono o 30 proc. Stellantis zapłaci grzywnę obniżoną o 50 proc. Pozostałe firmy po przyznaniu się do udziału w kartelu zawarły ugodę z UE.
Skąd takie rekordowe kary? Okazało się, że koncerny koordynowały swoje postępowanie wobec branży recyklingu i unikały opłat za przetwarzanie samochodów wycofanych z eksploatacji. Stąd m.in. zatajały informacje niezbędne do efektywniejszego recyklingu aut oraz dane o stosowaniu odzyskanych materiałów w nowo produkowanych pojazdach. W tym gronie najmniej zawinili producenci z Azji (Honda, Mazda, Mitsubishi i Suzuki) oraz Renault (Francuzi przez lata apelowali o zwolnienie z zakazu reklamowania stosowania surowców pochodzących z odzysku).
Podjęliśmy zdecydowane działania przeciwko firmom, które zmówiły się, aby zapobiec konkurencji w zakresie recyklingu. Producenci samochodów koordynowali swoje działania przez ponad 15 lat, aby uniknąć płacenia za usługi recyklingu. Zgodzili się, aby nie konkurować ze sobą w zakresie reklamowania zakresu, w jakim ich samochody mogą być poddawane recyklingowi. Zachowali milczenie na temat materiałów pochodzących z recyklingu używanych w ich nowych pojazdach. Nie będziemy tolerować żadnych karteli, w tym tych, które ograniczają świadomość klientów i popyt na produkty bardziej przyjazne dla środowiska. Wysokiej jakości recykling w kluczowych sektorach, takich jak motoryzacja, będzie miał kluczowe znaczenie dla realizacji naszych celów gospodarki o obiegu zamkniętym. I to nie tylko w celu ograniczenia odpadów i emisji, ale także w celu zmniejszenia zależności, obniżenia kosztów produkcji i stworzenia bardziej zrównoważonego i konkurencyjnego modelu przemysłowego w Europie – Teresa Ribera, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ds. czystej, sprawiedliwej i konkurencyjnej transformacji.