Choć rowerzyści nie muszą jeździć w kaskach ochronnych, dla własnego bezpieczeństwa lepiej się w taki wyposażyć. Nawet podczas lekkiej stłuczki przy niedużej prędkości rowerzysta jest narażony na niebezpieczeństwo i poważne urazy. Kierowcę samochodu chroni karoseria i poduszki powietrzne, motocykliści także poruszają się po drogach w kaskach i w specjalistycznej odzieży ochronnej. Rowerzysty jednak nie chroni nic. Dlatego dla własnego dobra lepiej podróżować w kasku.
Wcale nie potrzeba dużej prędkości i ryzykownej jazdy, żeby doszło do groźnego wypadku. Czasem wystarczy, że wjedziecie w dużą dziurę w chodniku i stracicie panowanie nad rowerem. Podczas wywrotki trudno zachować kontrolę, a nawet lekkie uderzenie głową w asfalt może grozić poważnymi konsekwencjami. Niezwykle groźne są także wszystkie incydenty z samochodami, nawet jeśli to tylko lekka obcierka, a na aucie zostanie małe wgniecenie, to rowerzysta może niefortunnie upaść.
Więcej o bezpieczeństwie na drogach przeczytasz na stronie głównej gazety.pl
Pamiętajcie jednak, że kask wcale nie równa się nieśmiertelność. To bardzo ciekawy i wielokrotnie opisywany problem. Wielu rowerzystów po założeniu kasku zaczyna się czuć znacznie pewniej i jeździ szybciej oraz ryzykowniej. Kask na głowie sprawia, że nagle przyspieszamy, a ewentualny wypadek staje się jeszcze groźniejszy. Nie wpadnijcie w tę pułapkę złudnego bezpieczeństwa. Na drodze, nieważne kierowcy czy rowerzyści, zawsze musimy się kierować zdrowym rozsądkiem, a prędkość dostosować do warunków.
W Polsce nie ma obowiązku jazdy w kasku na rowerze. Dlatego nie grozi wam za to żaden mandat. To czy jeździcie w kasku, czy nie, zależy tylko od was.
To oczywiście zależy. Najprostsze i podstawowe zaczynają się już od około 100 zł, za 150-200 zł kupicie już dobrze oceniany i chwalony kask. Profesjonaliści oczywiście mogą wydać znacznie więcej, ale przeciętny rowerzysta nie potrzebuje ultralekkiej ochrony głowy za kilkaset zł. Pamiętajcie, że kaski mają duże otwory wentylacyjne. W ciepłe dni zapewniają przewiew, ale w zimniejsze nie chronią przed wiatrem. Za 10-20 zł można dokupić specjalny czepek, który zakładamy pod kask.
Każdy jednoślad poruszający się po drogach publicznych musi być wyposażony w:
Jeśli jeździmy rowerem tylko w dzień, nie musimy montować dodatkowego oświetlenia. Przepisy zezwalają na jazdę bez oświetlenia pozycyjnego, jeśli rowerzysta porusza się tylko za dnia. W przypadku braku któregoś z elementów obowiązkowego wyposażenia kierujący rowerem musi liczyć się z mandatem od 20 do nawet 500 złotych.
Komentarze (0)
Kask na rowerze może być pułapką. Ale i tak rowerzysta powinien go mieć na głowie
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!