Zimą zamarznięte spryskiwacze są zmorą wielu kierowców, a głównym winowajcą często bywa nieodpowiedni płyn. Letnie płyny zamarzają już przy temperaturach bliskich zeru, podczas gdy zimowe pozostają skuteczne nawet przy -20 stopniach. Gdy płyn zamarznie, blokuje przewody i zbiornik, uniemożliwiając działanie systemu. Niestety to nie wszystko, gdyż mróz może uszkodzić także delikatne elementy, takie jak pompka czy dysze, szczególnie jeśli układ nie jest odpowiednio konserwowany. Jak poradzić sobie z zalegającym lodem? Jest na to kilka prostych rozwiązań.
Zima potrafi dać się we znaki, ale naprawa zamarzniętych spryskiwaczy nie musi być wyzwaniem. Zamiast pędzić do mechanika, spróbuj prostych, domowych metod. Naprawę rozpocznij od podstaw – czyli od sprawdzenia, co masz w zbiorniku. Jeśli znajduje się tam letni płyn, zamarznięcie było tylko kwestią czasu. Takie preparaty radzą sobie w cieplejszych miesiącach, ale już w temperaturze bliskiej zeru potrafią zamienić się w twardy lód. To właśnie on blokuje przepływ w przewodach i uniemożliwia działanie spryskiwaczy. Co zrobić? Jeśli masz dostęp do ciepłego garażu, wprowadź tam auto i odczekaj, aż lód się rozpuści. Następnie usuń resztki letniego płynu i wlej zimowy odpowiednik. To rozwiąże problem.
Czasami układ blokuje się nie tylko przez zamarznięty płyn w zbiorniku, lecz także w przewodach. Łatwo to naprawisz, dostarczając odrobinę ciepła. Sięgnij po odmrażacz do szyb – wystarczy spryskać okolice przewodów, a preparat zrobi swoje. Jeśli to nie wystarczy, użyj suszarki do włosów (zasilanej z gniazdka lub zapalniczki samochodowej) i delikatnie podgrzej przewody oraz zbiornik. Uważaj, by nie stosować zbyt wysokiej temperatury, bo plastikowe elementy układu mogą się odkształcić. Pamiętaj też, by nie wylewać na auto gorącej wody – szybki szok termiczny może doprowadzić do pęknięć, dlatego działaj stopniowo i z wyczuciem.
Jeśli płyn nadal nie pryska, to znak, że problem może tkwić w dyszach. Często osadzają się w nich drobinki brudu, które blokują przepływ, a zimą do tego dochodzi lód. Zamiast sięgać po szpilkę czy igłę, które mogą uszkodzić delikatne otwory, wypróbuj kawałek żyłki wędkarskiej. Jest elastyczna, cienka i nie naruszy struktury dysz. Delikatnie wprowadź ją w otwory i przesuń kilka razy, aby usunąć zator. Jeśli problem nie ustępuje, spryskaj dysze odmrażaczem lub delikatnie podgrzej je suszarką do włosów. Po takim zabiegu spryskiwacze powinny działać jak nowe. Mimo rozmrażania i czyszczenia nic nie działa? Mogło dojść do uszkodzenia pompki. W takim wypadku nie ma wyjścia – trzeba wymienić ja na nową. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.