Stacje benzynowe z logo koncernu Lotos kończą żywot. Co dalej z polską marką?

Grupa Orlen ma bardzo ambitne plany związane z ekspansją marki. Do 2030 r. koncern zamierza wzmocnić swoją pozycję na rynkach w Europie Środkowo-Wschodniej.

Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Dzięki połączeniu z Grupą Lotos nie tylko wchodzimy do grona największych sieci na Węgrzech i Słowacji, ale także umacniamy pozycję na polskim rynku. Zgodnie ze strategią do 2030 roku, chcemy tworzyć najnowocześniejszą w regionie sieć 3500 stacji paliw i znacząco rozbudowywać sprzedaż pozapaliwową.

- powiedział Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. Po połączeniu grup Lotos i Orlen, sieć tych drugich powiększy się o ponad 1,9 tys. stacji benzynowych w Polsce. W ranach umowy Orlenu z MOL, polski koncern przejmie ponad 180 stacji na Węgrzech i Słowacji.  W sumie na zagranicznych rynkach pojawi się nawet 1,3 tys. punktów z logo polskiej firmy.

Blisko 100 stacji Lotos, które do stycznia przyszłego roku włączymy do naszej sieci, będzie dostosowywane do naszych najwyższych standardów, tak żeby w pełni odpowiadać na oczekiwania klientów

- dodał Daniel Obajtek. Jak dotąd w sieć koncernu Orlen włączono dawne stacje marki Lotos w takich miastach, jak Rybnik, Konin czy Turek.

Oprócz zmian w komunikacji wizualnej budynków stacji, Orlen zamierza poszerzyć asortyment pozapaliwowy. Klienci dotychczasowych stacji pod nowym logo będą mogli kupować produkty dostępne w ramach formatu StopCafe, a także korzystać z programu Vitay i kart flotowych.

Jak wynika z danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu, połączenie Orlenu z Lotosem sprawi, że w Polsce będzie funkcjonować ponad 1900 stacji benzynowych z logo płockiego koncernu. Drugim największym graczem na polskim rynku będzie BP, które na koniec czerwca br. miało 563 stacje na terenie Polski. Na trzecim miejscu jest Shell z 444 punktami, a następnie Circle K (dawny Statoil) - 386 oraz Moya - 379.