W poniedziałek 1 sierpnia prezes PKN Orlen Daniel Obajtek poinformował, że w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego pojawił się wpis o połączeniu Orlenu z Grupą Lotos. To symboliczne zakończenie długiego procesu fuzji obu spółek. Więcej o całym procesie fuzji piszemy na stronie głównej Gazety.pl
Od dzisiaj razem z Grupą Lotos jesteśmy jedną firmą! Połączony koncern to optymalizacja kosztów zakupu i logistyki ropy oraz większa stabilności w czasie rynkowych wahań. Rozpoczynamy pracę by pozytywne efekty połączenia były widoczne dla naszych klientów jak najszybciej.
- poinformował za pośrednictwem Twittera Daniel Obajtek.
To właśnie z tego powodu miała miejsce nietypowa uroczystość. W gdańskiej bazylice św. Brygidy odprawiono uroczystą mszę świętą w intencji fuzji koncernów. Podczas nabożeństwa do zgromadzonych przed ołtarzem przemówił sam prezes Orlenu - Daniel Obajtek.
Podczas mszy doszło również do symbolicznego połączenia krzyży. Oba z nich odwiedziły w 2003 roku Watykan. To właśnie tam zostały pobłogosławione przez papieża Jana Pawła II w intencji stworzenia narodowego koncernu. Chodziło o to, aby zapobiec sprzedaży zagranicznym inwestorom. Jeden z krzyży został uroczyście odsłonięty przez zarząd Orlenu w 2004 roku w Płocku. Drugi trafił natomiast do Gdańska, a od 8 lat znajduje się na bursztynowym ołtarzu w bazylice św. Brygidy, gdzie miała miejsce msza w intencji fuzji.
Od poniedziałku, 1 sierpnia, odkąd połączenie dwóch koncernów stało się faktem, płocki krzyż trafił do Gdańska i został połączony z drugim krzyżem. Oba znajdują się teraz w jednym miejscu - na bursztynowym ołtarzu.
Połączone spółki zdominują rynek paliwowy w kraju. Ich rafinerie będą od teraz dostarczały 86 procent wszystkich paliw. Będzie to także lider w dostarczaniu dochodu z podatków do budżetu państwa.
Gdański koncern Lotos na koniec czerwca miał 522 stacje paliw. Węgierski MOL odkupił aż 417 z nich za kwotę 610 milionów dolarów. Pozostałe stacje nie zatrzymają jednak swojej nazwy. Wszystkie zostaną przebudowane i będą funkcjonowały pod nazwą Orlen. Natomiast MOL ma prawo utrzymywać szyldy Lotosu maksymalnie przez pięć lat, ale z ostatnich zapowiedzi wynika, że transformacje chcą przeprowadzić jak najszybciej. Oznacza to, że niedługo wszystkie stacje Lotos mogą zmienić swoją nazwę.