Oto odświeżone Volvo XC90. Jeżdżący dowód na to, że elektromobilność zaliczyła falstart

Druga generacja Volvo XC90 jest z nami już od 10 lat. Nie tak dawno model przeszedł nieoczekiwany lifting. Czy pozwoli on na kolejne lata rynkowej kariery? Po mojej krótkiej przygodzie za jego kierownicą mogę stwierdzić, że jest to jak najbardziej realne.

Zarząd szwedzko-chińskiej marki nie planował, że rynkowa kariera modelu XC90 potrwa tak długo (w tym roku minęła dokładnie dekada od momentu premiery). W końcu zgodnie z przewidywaniami polityków i ekologicznych aktywistów elektryki miały szybko zająć miejsce swoich spalinowych krewniaków. Zresztą nie tak dawno powitaliśmy EX90, które miało wskoczyć na miejsce flagowego SUV-a. Okazało się jednak, że auta na prąd nie są tak chętnie wybierane przez klientów...

Zobacz wideo

Jeszcze w lipcu dyrektor generalny Jim Rowan stwierdził, że mimo iż nadal "mocno wierzy w napęd elektryczny", pełna elektryfikacja transportu zajmie zdecydowanie więcej czasu, niż pierwotnie zakładano. Dlatego też zdecydowano się na zmianę strategii i przedłużenie sprzedaży hybrydowych pojazdów. Jednym z nich jest właśnie XC90, który siłą rzeczy musiał zostać nieco zmodernizowany.

Volvo XC90. Elegancka prostota

Nowe XC90 pod względem stylistyki weszło na nowy poziom. Przede wszystkim zyskało nieco bardziej stonowany, za to niezwykle elegancki i efektowny front. Szersza atrapa chłodnicy, która za sprawą charakterystycznych pochylonych żeberek przywodzi na myśl styl art deco, zespolona została z ledowymi matrycowymi reflektorami w kształcie "młota Thora". Z tyłu z kolei na próżno szukać szczególnych różnic - zmodyfikowano jedynie sygnaturę świateł.

Volvo XC90
Volvo XC90 Fot. Maciej Flis-Flisiński

Najbardziej znaczące zmiany wprowadzono we wnętrzu. Przeprojektowano deskę rozdzielczą, która nabrała trójwymiarowości. W oczy rzucają się również lepiej wyeksponowane tekstylne i drewniane dekorty. Oczywiście nie to jest jednak najbardziej istotne. Pierwsze skrzypce gra tutaj nowy 11,2-calowy ekran środkowy. Względem swojego 9-calowego poprzednika nie jest on wtopiony w deskę, przez co wystaje nieco ponad jej górną krawędź. Dodatkowo został też odrobinę wysunięty, co poprawia komfort użytkowania. Pod względem obsługi fabryczny system Google Automotive jest intuicyjny, chociaż nie brakuje krytyków tegoż systemu.

Z mniej istotnych zmian wypada wspomnieć o przeprojektowanym schowku/cupholderach na tunelu środkowym, bezprzewodowej ładowarce umieszczonej tuż pod konsolą, poprawionym oświetleniu, a także nowym opcjonalnym systemie nagłośnienia Bowers & Wilkins High Fidelity. Co więcej, ulepszono również wygłuszenie wnętrza, co przekłada się na większy komfort akustyczny, zwłaszcza przy wyższych prędkościach.

Volvo XC90
Volvo XC90 Fot. Maciej Flis-Flisiński

Volvo XC90. Wymarzony rodzinny SUV premium?

Gama silnikowa jest skromna. W ofercie znajdziemy jedynie dwie pozycje. Podstawowy wariant B5 to miękka hybryda oparta o 2-litrowy silnik benzynowy. Oferuje moc 250 KM i 360 Nm momentu obrotowego, która przekazywana jest na wszystkie koła za pomocą ośmiobiegowego automatu (AWF8G45). Tak uzbrojone XC90 wykonuje sprint do setki w 7,7 sek., maksymalnie rozpędzając się do 180 km/h.

Klienci mogą zdecydować się także na topową wersję T8, czyli hybrydę plug-in, która wyposażona została w nowy, większy akumulator o pojemności 18,8 kWh, co w trybie czysto elektrycznym zapewnia zasięg niecałych 70 km. Pod maską znajdziemy tego samego 2-litrowego benzyniaka, jednak w jego mocniejszej 310-konnej odsłonie. Wraz z silnikiem elektrycznym moc systemowa wynosi 455 KM, a maksymalny moment obrotowy to 709 Nm. Podobnie jak w przypadku podstawowego B5 auto zostało wyposażone w 8-biegową skrzynię automatyczną (AW TG-81 SD) oraz napęd AWD. Nie sposób narzekać na osiągi - przyśpieszenie do 100 km/h zajmuje ok. 5,4 sek., a prędkość maksymalna została ograniczona do 180 km/h.

Volvo XC90
Volvo XC90 Fot. Maciej Flis-Flisiński

Prowadząc XC90 można odnieść wrażenie, że jest to wręcz idealny rodzinny SUV. Miejsca we wnętrzu jest pod dostatkiem (tak samo jak w bagażniku - ponad 700 l pojemności), fotele i kanapa oferują wysoki komfort podróżowania, a sama dynamika pojazdu zachęca do spokojnej jazdy, zwłaszcza gdy mowa o wariancie z miękką hybrydą - automatyczna przekładnia jest nieco zbyt leniwa, a sam silnik wydaje się dziwnie zmęczony napędzaniem ponad 2-tonowego auta. Pochwalić należy jednak adaptacyjne, pneumatyczne zawieszenie. Naprawdę trudno domagać się czegoś więcej pod względem komfortu resorowania. Niestety, jest to opcja, za którą należy wyłożyć dodatkowe 11 599 zł. Co prawda podstawowe zawieszenia nadal całkiem nieźle spełnia swoje zadanie, jednak nie rozpieszcza tak jak wspomniana wcześniej opcja.

Po spędzeniu kilku godzin w samochodzie śmiało stwierdzam, że zapewnienia producenta dotyczące zastosowania nowego wygłuszenia wnętrza nie są tylko chwytem marketingowym. Nawet podczas jazdy z wyższą prędkością nie doskwierał nam hałas. Przy okazji docenić można było możliwości opcjonalnego systemu nagłośnienia od Bowers & Wilkins. Jakość dźwięku i jego klarowność są zachwycające. Rzecz jasna za takie przyjemności trzeba zapłacić ekstra - dokładnie 14 599 zł.

Volvo XC90
Volvo XC90 Fot. Maciej Flis-Flisiński

Volvo XC90. Lifting, który zmienił niewiele, ale wystarczająco dużo

Do niedawna mało kto oczekiwał, że druga generacja XC90 doczeka się jeszcze jednego liftingu. Bardziej prawdopodobnym wydawało się wprowadzenie kolejnej odsłony modelu. Zależnie od punktu widzenia, niestety czy też na szczęście, marka zbyt szybko postawiła na elektromobilność. EX90 na ten moment nie byłby w stanie zapełnić luki po spalinowym krewniaku, a na to nie można było pozwolić. Finalnie rynek weryfikuje wszystko. Co jednak najważniejsze, nagła kuracja odmładzająca wyszła SUV-owi na dobre. I to jak! Nowoczesne wnętrze i bardziej dystyngowany design nadwozia to cechy, które mogą przyciągnąć do salonów nowych klientów szukających alternatywy dla niemieckich konkurentów. Ceny? W przypadku wariantu B5 startują one od kwoty 339 900 zł, natomiast T8 to już wydatek rzędu przynajmniej 389 900 zł. Wyjazd na pierwsze jazdy testowy odświeżonym Volvo XC90 został sfinansowany przez Volvo Car Poland sp. z o.o.. Firma nie miała wpływu na treść artykułu, ani wglądu w nią przed publikacją.  

Więcej o: