Policjant bez munduru chce cię zatrzymać za znakiem D-43? Pomachaj mu i jedź dalej

Znak D-43 w kontekście kontroli drogowej prowadzonej przez policjanta bez munduru jest magiczny. Jego pojawienie się całkowicie kasuje uprawnienia funkcjonariusza. Możesz uśmiechnąć się, pomagać mu i jechać dalej.

Kultura na drodze jest bardzo ważna. I zawsze podkreślamy to w materiałach publikowanych również w serwisie Gazeta.pl. Dlatego kierowca, który zobaczy policjanta bez munduru, próbującego zatrzymać go do kontroli drogowej za znakiem D-43, zatrzymać się nie musi, ale pomachać już powinien. Pomachanie stanie się miłym zwieńczeniem znajomości przepisów.

Zobacz wideo 18-latek bez prawa jazdy prowadził pijany i uciekał policji

Uśmiechnij się, pomachaj i... jedź dalej. Bądź uprzejmy dla policjanta!

No dobrze, kultura kulturą. Czemu jednak w przytoczonej powyżej sytuacji, kierujący nie musi zatrzymać się na wezwanie policjanta? Pierwszym z kluczowych czynników z punktu widzenia tego materiału jest znak D-43. A jego definicja brzmi: koniec obszaru zabudowanego. I tablica ta jest o tyle ważna, że po jej minięciu policjant ubrany po cywilnemu, nie ma możliwości legalnego zatrzymania pojazdu na drodze. I to nawet w sytuacji, w której stałby np. koło oznakowanego radiowozu.

Nieumundurowany policjant nie może zatrzymywać samochodów do kontroli drogowej poza obszarem zabudowanym. I znaczenia nie ma tu ani pora dnia, ani fakt czy droga jest oświetlona.

Bez munduru, czyli bez zatrzymania kierowcy? Nie do końca...

Policjant bez munduru może zatrzymać samochód do kontroli drogowej tylko w terenie zabudowanym. I tu również znaczenia nie ma pora dnia. Za znakiem D-42 "Obszar zabudowany" policjant ubrany po cywilnemu może zatrzymać pojazd zarówno w dzień, jak i w nocy, zarówno na drodze wyposażonej w latarnie, jak i nieoświetlonej. W sytuacji, w której widoczność jest ograniczona, powinien jednak używać do wydawania poleceń kierującym np. latarki ze światłem czerwonym.

Nieumundurowany policjant może zatrzymać auto do kontroli drogowej. Warunki tego zatrzymania określiliśmy powyżej. Brak munduru nakłada na niego jednak dodatkowe obowiązki. Bo funkcjonariusz przystępując do kontroli musi przedstawić się, podać stopień służbowy, nazwę jednostki, w której jest zatrudniony oraz powód zatrzymania. Co więcej, musi nawet bez prośby kontrolowanego, okazać legitymację służbową. I musi zrobić to w taki sposób, aby kierujący miał możliwość wyczytania w niej danych, a nawet ich zanotowania.

A jak to nie policjant bez munduru tylko złodziej?

Wyobraźmy sobie taki scenariusz. Noc, ciemna droga na miejskich obrzeżach, nieoznakowany pojazd zaparkowany na poboczu i mężczyzna ubrany po cywilnemu, machający w celu zatrzymania waszego auta. Teoretycznie zareagować powinniście. W praktyce możecie się bać, że to nie próba zatrzymania do kontroli drogowej, a kradzieży. Co zatem zrobić?

Jeżeli kierujący nie zastosuje się do polecenia, bo obawia się że zatrzymać go chce nie policjant a oszust, po minięciu patrolu musi zadzwonić na numer alarmowy 112. Gdy po połączeniu z dyspozytorem okaże się, że patrol rzeczywiście reprezentuje policję, kierowca zostaniecie poproszony o zgłoszenie się na komendę. A jednocześnie uniknie zarzutu mówiącego o ucieczce z miejsca kontroli drogowej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.