Znaki drogowe mają na celu ułatwić nawigację na drodze. Dięki nim kierowcy w większości przypadków zachowują się bezpiecznie. Czasem jednak kierujący mogą spotkać się z nowym znakiem i wtedy następuje konsternacja. Tak właśnie może być ze znakiem P-35, który zadebiutował na hiszpańskich drogach, czyli popularnym kierunku polskich turystów.
Znak P-35 ma kształt trójkąta z czerwoną oblamówką. Na białym tle widoczne są dwa samochody, których trasa oznaczona jest krzyżującymi się strzałkami. Znak ten ostrzega przed pasem przeplatanym. Co to znaczy?
Kierowcy informowani są o tym, że przed nimi znajduje się obszar, gdzie łączą się drogi i trzeba zachować szczególną ostrożność. Następuje przeplatanie się pojazdów. Stąd też słowo opisujące ten znak brzmi "trenzado" będące przymiotnikiem od słowa splot lub warkocz.
W tym miejscu może dochodzić do wypadków, jeśli kierujący nie będą uważać. Warto nadmienić, że nie mówimy tutaj o klasycznym skrzyżowaniu, tylko miejscu, gdzie łączą się autostrady i trasy szybkiego ruchu.
Gdy zobaczymy taki znak na drodze, musimy mieć świadomość, że za nim znajduje się obszar, gdzie jedne samochody będą włączać się do ruchu, a inne opuszczać go. Oczywiście użytkownicy będą poruszać się z różnymi prędkościami, co dodatkowo komplikuje całą sytuację i może wprowadzić odrobinę stresu, a nawet chaosu dla kierowców, którzy nie znają znaku.
Hiszpanie przypominają o tym, że za znakiem P-35 należy zachować szczególną ostrożność, utrzymać odpowiedni odstęp oraz sygnalizować z wyprzedzeniem zmianę pasa ruchu. Zatem mowa o klasycznym zachowaniu, do którego powinni stosować się wszyscy kierowcy.
Przykład znaku P-35 uświadamia nam, że "co kraj to obyczaj". Przed wyruszeniem w podróż dobrze jest się zaznajomić z prawem obowiązującym na drogach danego państwa.
Komentarze (8)
O co chodzi ze znakiem P-35? Polscy kierowcy się gubią, kiedy go spotykają na drodze
Czerscy, wasze zidiocenie sięga nowego poziomu dna.
Nie, nie będą się WŁĄCZAĆ DO RUCHU.
;>>>