• Link został skopiowany

Przetarg na autobusy dla Warszawy jak ponury dowcip. Jednak będziemy jeździć autobusami z Chin

Jesienią 2024 roku Miejski Zakład Autobusowy w Warszawie ogłosił przetarg na zakup elektrycznego taboru, który składać się będzie z 50 autobusów przegubowych i 30 krótkich. Zgłosiły się trzy firmy. I tutaj zaczęły się schody.
Autobus elektryczny Yutong w Warszawie
fot. ŁK

We wrześniu zeszłego roku MZA w Warszawie ogłosiło przetarg na zakup elektrycznego taboru składającego się zarówno na autobusy przegubowe, jak i na krótkie - 12-metrowe. Na cały zakup przewidziano 328 mln zł. Do przetargu wystartowało trzech producentów i faworytem był hiszpański Irizar. Jednak nie ma co ukrywać, że przy takich pieniądzach nikt nie poddałby się bez walki. I tak właśnie było.

Zobacz wideo

Warszawskie przegubowce z problemami

Pozostałymi firmami, które walczyły o wygraną w przetargu, były Solaris oraz chiński Yutong. I w tym momencie pojawiły się komplikacje, głównie jeśli chodzi o autobusy przegubowe. Otóż konkurencja wymogła, aby Krajowa Izba Odwoławcza wykluczyła Irizar z przetargu. Głównie z powodów formalnych, takich jak niewłaściwe podpisy elektroniczne.

Tutaj sprawa mogłaby się zakończyć. Irizar wypadł z gry, Solaris wygrywa, bo właśnie tę firmę wybrało MZA. W lutym tego roku została nawet podpisana umowa. Jednak i ją anulowano, a przetarg na przegubowce został unieważniony. Czemu? Odwołała się hiszpańska firma, która stwierdziła, że Solaris zastrzegł ważne informacje, a MZA przeprowadziło postępowanie w sposób nietransparentny. Krajowa Izba Odwoławcza na początku marca zgodziła się z tym i poleciła, żeby MZA przyjrzało się ponownie ofertom.

W tym miejscu na scenę wszedł prezes Urzędu Zamówień Publicznych, który stwierdził, że MZA nie może ot tak sobie wybrać którejś z firm. Trzeba było ogłosić nowy przetarg, a ten z zeszłego roku unieważnić. W ten zawiły, a zarazem prosty sposób warszawiacy nie dostaną nowych, elektrycznych przegubowych autobusów.

Mniejsze autobusy będą chińskie

Pamiętacie o tym, że przetarg z września obejmował również krótkie autobusy? MZA w tym przypadku po wykluczeniu Hiszpanów zdecydowało się na producenta z Chin, którzy chcą sprzedać 30 autobusów za 91,2 mln zł, czyli o siedem mln drożej niż Irizar. Solaris był najdroższy.

To nie będą pierwsze autobusy z azjatyckiego kraju, które wyjadą na ulice Warszawy. W styczniu po drogach stolicy wyruszyło 18 Yutongów. Władze zamówiły je na początku 2024 roku za 58 mln zł. Najwyraźniej Chińczycy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

Więcej o: