Zaczęło się od alarmu w nocy z 22 na 23 listopada. System automatycznego rozpoznawania numerów rejestracyjnych pojazdów wszczął alarm po wykryciu dwóch kradzionych pojazdów BMW jakie wjechały na lawecie na terytorium Polski przez przejście graniczne w Świecku. Wiadomość o treści „Ryzyko przewozu kradzionych pojazdów BMW odnotował jeden z funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej ze śląskiej KAS.
Z oddziału na Śląsku jest zbyt daleko do Świecka, by szybko podjąć interwencję. Stąd powiadomiono dyżurnego lubuskiej Krajowej Administracji Skarbowej o możliwym wjeździe dwóch samochodów poszukiwanych za granicą. I to lubuscy funkcjonariusze przy wsparciu lokalnej policji sprawnie zlokalizowali lawetę z BMW i zatrzymali do kontroli. Wówczas okazało się, że alarm nie był bezpodstawny. Oba przewożone BMW (kierowca realizował kurs na Litwę) figurowały w bazie poszukiwanych pojazdów systemu informacyjnego Schengen. To samochody skradzione na terenie Niemiec.
Sukces funkcjonariuszy to przykład działania systemu ANPRS (Automatic Number Plate Recognition – automatyczny system rozpoznawania numerów rejestracyjnych) w Polsce. W naszym kraju stosowany jest już od kilku lat. Oficjalnie wdrożono go do użytkowania pod koniec grudnia 2017 r. Korzystają z niego nie tylko służby graniczne, celne czy skarbowe, ale także policja (monitoring stacjonarny oraz zestawy umieszczone w radiowozach). Technologia ANPRS jest także od dawna wykorzystywana do ścigania piratów drogowych (CANARD – Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym) czy kontroli opłat drogowych i parkowania w płatnych strefach w miastach.