Bestia ze wschodu przyniosła Polsce iście zimową aurę. W wielu regionach miniony poniedziałek 18 stycznia (który przy okazji był stereotypowym Blue Monday) był najzimniejszym dniem tej zimy. Mrozy i opady śniegu sprawiły, że tego dnia wielu kierowców miało problemy z samochodami. Jak podaje towarzystwo ubezpieczeń Compensa, właściciele aut aż o 200 proc. częściej wzywali assistance. Do najczęstszych zimowych problemów z autami należą rozładowany akumulator, zamarznięte drzwi i paliwo oraz opony przebite na zaśnieżonych nierównościach w jezdni.
Z danych towarzystwa Compensa wynika, że około 75 proc. właścicieli samochodów w Polsce rozszerza obowiązkową polisę OC. Obok NNW najczęstszym dodatkiem do ubezpieczenia jest assistance, czyli pakiet usług, które przydadzą się jeśli auto pod domem lub na trasie odmówi nam posłuszeństwa.
Powodów do interwencji jest mnóstwo, a wiele z nich wiąże się z zimą. Świetnie widać to w tym roku. Tylko 18 stycznia, w prawdopodobnie najzimniejszy do tej pory styczniowy dzień, mrozy i śnieżyce doprowadziły do 3-krotnego wzrostu liczby zgłoszeń w porównaniu ze „zwykłym”, niezimowym dniem. Ponad 70 proc. z nich to awarie, spowodowane przede wszystkim niską temperaturą. W 20 proc. przypadków byliśmy wzywani do kolizji. Te interwencje w ponad 90 proc. kończyły się holowaniem
– informuje Damian Andruszkiewicz, odpowiedzialny w Compensie za ubezpieczenia komunikacyjne.
Jakie problemy z samochodem mogą nam się przytrafić zimą? Poniżej 5 przykładów.
To najczęstszy problem z autami podczas zimy. Awaria akumulatora przede wszystkim powoduje unieruchomienie pojazdu, więc kierowcy potrzebują wsparcia w „odpaleniu” silnika. Potrzebny będzie albo prostownik, albo życzliwy sąsiad i zestaw kabli rozruchowych.
O tym jak prawidłowo i bezpiecznie podłączyć kable rozruchowe pisaliśmy w poniższym artykule:
Przy bardzo niskich temperaturach paliwo słabej jakości potrafi zamarznąć. Poza tym mroźną zimą zużycie paliwa jest większe, zanim silnik osiągnie optymalną temperaturę. Kierowcy często o tym zapominają i co może skutkować unieruchomieniem auta. Dlatego przed nadejściem mrozów warto uzupełnić bak, najlepiej paliwem zimowym (wiele stacji oferuje w zimowych miesiącach paliwa oznaczane jako arktyczne).
Pokrytej śniegiem dziury w jezdni często nie widać. Uniemożliwia to jej ominięcie i w wielu przypadkach prowadzi do uszkodzeń – najczęściej przebicia opony.
Warto pamiętać, że konsekwencją niskich temperatur i posypywania jezdni solą są nowe ubytki w drogach. Gdy śnieg się roztopi, na dobrze znanych nam ulicach mogą pojawić się dziury, których nie zauważymy jadąc „na pamięć”. Doraźną pomoc tuż po zdarzeniu zapewnia assistance. Jeśli zniszczenie okaże się poważne i nie da się go usunąć od razu, posiadacze autocasco mogą zgłosić jej likwidację z własnej polisy lub ubezpieczenia zarządcy czy właściciela drogi. To na nim spoczywa obowiązek utrzymania jezdni we właściwym stanie
– mówi Damian Andruszkiewicz z Compensy.
To częsty problem kierowców, którzy parkują samochody na zewnątrz. W wielu przypadkach kierowcy nie zgłaszają tego ubezpieczycielowi, bo radzą sobie z zamarzniętymi zamkami w bocznych drzwiach lub bagażniku na własną rękę – stosują odmrażacze lub wchodzą do auta przez jedne niezamrożone drzwi (albo i przez bagażnik) i ogrzewają pojazd od środka.
Zimą łatwo wpaść w poślizg i wylądować na zaśnieżonym poboczu lub w rowie. Wezwane wsparcia w ramach assistance pomoże kierowcy wyprowadzić auto z powrotem na drogę. Jeśli samochód uległ w takiej sytuacji uszkodzeniu, pomoc drogowa holuje go do warsztatu. Warto pamiętać, że niektóre pakiety assistance zapewniają dostarczenie i montaż łańcuchów na koła, które w bardzo trudnych warunkach mogą okazać się niezbędne.
Ubezpieczyciele umożliwiają kierowcom wybór wariantu assistance. Oznacza to, że kierowca do pewnego stopnia samodzielnie decyduje, z jakich usług może w razie problemów na drodze skorzystać oraz w jakiej odległości od domu przysługuje mu holowanie. Przy zakupie należy poświęcić czas na analizę zakresu assistance, aby mieć pewność otrzymania pomocy niezależnie od pory roku
– dodaje Damian Andruszkiewicz.