Dziennikarze amerykańskich serwisów Detroit Free Press i USA Today Network przeprowadzili śledztwo w sprawie popularnych samochodów. Okazało się, że SUV-y dwa-trzy razy częściej są winne ofiar śmiertelnych w wypadkach. Do tego organizacje rządowe wiedziały o tym, ale po cichu zamiatały sprawę pod dywan i zrobiły niewiele, żeby ograniczyć liczbę ofiar.
Jak wynika z dziennikarskiego śledztwa, liczba pieszych zabitych w wypadkach drogowych wzrosła w USA o 46 proc. w porównaniu z 2009 rokiem i na terenie Stanów Zjednoczonych wynosi prawie 6 tys. osób (dane z 2016 roku).
Większość wypadków ma miejsce w dużych miastach, powyżej 200 tys. mieszkańców. W tej niechlubnej czołówce liderem jest Detroit ze współczynnikiem śmiertelności wynoszącym 34,5 osoby na 100 tys. mieszkańców. Kolejne miasta w rankingu to Newark, Miami, Tampa, St. Louis i Phoenix.
Amerykańska organizacja NHTSA już od kilku lat ostrzegała o rosnącej liczbie śmiertelnych wypadków w starciu pieszych z dużymi samochodami jak crossovery, SUV-y czy pickupy. W jednym z raportów napisano, że piesi są dwu-, a nawet trzykrotnie bardziej narażeni na śmierć pod kołami SUV-a niż zwykłego samochodu.
Komentarze (21)
Piesi znacznie częściej giną pod kołami SUV-ów niż zwykłych aut