Wszyscy warszawiacy są skodziarzami. Taka jest prawda, ale nie każdy się do niej przyznaje

Chciałbym przeprowadzić ankietę wśród mieszkańców Warszawy i zadać im jedno pytanie: czy wiecie, że jeździcie skodami? Jestem bardzo ciekaw, jakie usłyszę od nich odpowiedzi, jeśli ustawię się przed wyjściem z metra.

Niemal każdy warszawiak i większość turystów z pewnością kiedyś jechała Metrem Warszawskim. Kiedy ostatnio sam korzystałem z tego środka transportu, zacząłem się zastanawiać, jak wielu z nich wie, kto produkuje i dostarcza jego wagony. Pewnie część pasażerów zauważyła znajome logo na pleksiglasowej tafli i przeszła nad tym do porządku. Większość w ogóle sobie nie zdaje sprawy, że wagony metra Varsovia wytwarza koncern o takiej samej nazwie, co producent bardzo popularnych samochodów. Nieliczni mogą pochwalić się głębszą wiedzą na temat wagonów metra. Szkoda, bo warto poznać te pojazdy, ponieważ kryją sporo ciekawych tajemnic.

Zobacz wideo Tłumy w metrze przed marszem niepodległości

Skoda opanowała Metro Warszawskie ponad dwa lata temu. Teraz rządzi niepodzielnie

Pociągi metra produkcji Skody zadebiutowały w październiku 2022 roku. Najpierw tunelami ruszyły cztery zestawy Varsovia, a każdy z nich składał się z sześciu wagonów. Tak jest do tej pory. Taki korowód ma aż 120 m długości i jest w stanie przewieźć aż 1440 pasażerów, z których 230 może liczyć na miejsca siedzące. Wagony Skody Varsovia dzielą się na trzy różne rodzaje. Pojazd składa się z dwóch wagonów czołowych 21Mt (po jednym z każdej strony, bo pociągi metra, zamiast zawracać, na końcowych stacjach zmieniają kierunek jazdy), dwóch wagonów pośrednich napędowych 22Mt i dwóch pośrednich tocznych 23Mt, które są w samym środku. Cały pojazd ma układ jednoprzestrzenny. Co to znaczy? Że pomiędzy poszczególnymi wagonami połączonymi wzajemnie stałymi sprzęgami pasażerowie mogą się swobodnie przemieszczać, bo przedziały nie są w żaden sposób przedzielone. Pomiędzy wagonami nie ma nawet drzwi, dzięki czemu z wnętrze wygląda bardzo ciekawie, kiedy metro pokonuje zakręty.

Każdego skodziarza powinny najbardziej zainteresować wagony napędowe i czołowe, bo mają wiele cech wspólnych z samochodami, ale raczej elektrycznymi. Każdy wagon Skoda Varsovia 22Mt i 21Mt ma aż cztery silniki elektryczne, co oznacza, że w całym pojeździe jest ich 16. Dzięki temu pociąg Metra Warszawskiego może rozpędzić się do prędkości 90 km/h. Asynchroniczne motory prądu stałego o napięciu 750 V potrafią nie tylko rozpędzać pociąg, ale też odzyskiwać energię przy hamowaniu. Zawieszenie wagonów składa się z metalowo-gumowych sprężyn i poduszek powietrznych pełniących rolę amortyzatorów, podobnie jak w luksusowych autach. Wagony Skody mają też klimatyzację, oświetlenie LED i po cztery kamery. Wszystko po to, żeby pasażerowie czuli się w nich bezpiecznie i komfortowo.

Jeśli ktoś jechał stołecznym metrem, nie ma wyboru. To znaczy, że jest skodziarzem

Wagony metra Skoda Varsovia wypierają starsze modele Siemens Inspiro. Wcześniej pod ziemią stolicy jeździły pociągi Alstom Metropolis, a przed nimi rosyjskie typu 81. Aktualnie Metro Warszawskie używa 37 najnowszych pociągów produkcji Skody ich zakup od Skoda Transportation kosztował miasto w 2020 roku 1,3 mld zł. A jak powstała nazwa Varsovia? Wymyśliła ją jedna z pierwszych pasażerek pociągów Skody, artystka (poetka, prozaiczka i malarka) Grażyna Szałkowska, która wygrała konkurs na nazwę. Warszawiakom najbardziej spodobała się właśnie ta propozycja, a w nagrodę autorka mogła wziąć udział w inauguracyjnej podróży Skodą Varsovią.

Na koniec warto wyjaśnić, że firma Skoda Transportation kapitałowo nie ma nic wspólnego ze Skodą Auto, która jest częścią grupy Volkswagena. Ta pierwsza została wykupiona w 2017 roku przez grupę kapitałową PPF. Co nie znaczy, że warszawscy skodziarze nie mogą czuć się lepiej w wagonach Skody, zwłaszcza kiedy spojrzą na znajome logo.

Więcej o: