Przyczepa do przygody na bezdrożach? Taka jest Mobi X Adventure

Mała i gotowa na przygodę. Taka jest przyczepa z RPA.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Przyczepy kempingowe nie muszą być duże i ociężałe. Czasem wystarczy coś małego, ale sprytnego np. Mobi X Adventure.

Zobacz wideo Zdziwisz się, jakimi pojazdami można jeździć na kategorię B

Mobi X Adventure to dzieło południowoafrykańskiego producenta przyczep kempingowych, znanego jako Mobi Lodge. Warto najpierw nadmienić, że cena tej przyczepy to 237.000 południowoafrykańskich randów, czyli trochę ponad 14 tys. dolarów. Jest jednak pewien haczyk.

W tej cenie Mobi stworzy korpus X z włókna szklanego, który będzie osadzony na ramie ze stali ocynkowanej. Chociaż nie wygląda na to, że całość jest jednym solidnym kawałkiem włókna szklanego, to można mieć pewność, że konstrukcja ta wytrzyma z dala od cywilizacji. Biorąc pod uwagę miejsce, w którym ta przyczepa się urodziła, to można się spodziewać, że wytrzyma deszcz, kurz, a nawet gwałtowne burze.

Jeśli chodzi o jazdę terenową, to przyczepa została wyposażona w opony specjalnie do tego przystosowane i osłonę przed kamieniami. Nie podano jednak informacji o zawieszeniu.

Wewnątrz nie ma jakiś wielkich luksusów. Jest materac dla dwóch osób, lampki do czytania i okna. Jedzie się na obóz, a nie do hotelu. Poza tym cena zobowiązuje.

Jednak od zewnątrz nie jest już tak surowo. W tylnej części kampera znajduje się wysuwany aneks kuchenny. Poza tym są półki, schowki, palnik, blat i 66-litrowa lodówka.

Jest też 150-litrowy baniak z wodą, który zasili zlew i zewnętrzny prysznic. Z innych elementów wyposażenia jest butla z gazem, przedłużacz i akumulator zapewniający zasilanie. Na takie elementy jak panele słoneczne trzeba przeznaczyć dodatkowy budżet.

Ponieważ jazda po bezdrożach może przynieść różne nieoczekiwane sytuacje, to z zewnątrz przyczepę można doposażyć w różne elementy np. bagażnik dachowy czy drabinę. Właściwie wszystko co nie przekroczy 1500 kg. Waga własna przyczepy to zaledwie 760 kg. Można ze sobą zabrać zatem całkiem sporo np. kajaki, namiot czy rowery.

W RPA najwyraźniej wiedzą, jak stworzyć coś prostego, ale dające radość.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.