Zamawiasz Ubera czy taksówkę w Dubaju? Oto czym wkrótce pojedziesz. KIA PBV

Kia wkracza na rynek samochodów dostawczych w Europie i rzuca wyzwanie najmocniejszym graczom. W 2025 r. na rynek trafi cała gama elektrycznych samochodów dostawczych różnej wielkości. Choć w Hanowerze pokazano dopiero pierwsze koncepty, to pierwsi klienci już są. Wśród nich m.in. Uber, Kakao Mobility czy Dubai Taxi Corporation.

Samochód dostawczy marki KIA. Wbrew pozorom to nie jest pytanie do krzyżówki. Niemniej daje do myślenia. Gdy usłyszałem, że KIA szykuje premierę nowego auta na salon samochodów użytkowych IAA w Hanowerze, to nie wiedziałem czego się spodziewać. W końcu w tym segmencie Koreańczycy nie byli zbyt aktywni w Europie. Bardziej wtajemniczeni mogą pamiętać rodzinę małych samochodów LCV K-2500/2700/2900. W ostateczności jeszcze auta z kratką i tzw. homologacją ciężarową. Tyle i aż tyle.

Zobacz wideo KIA EV3. Kompaktowy elektryczny SUV z Korei. Pierwsze spotkanie z samochodem.

W Korei uznali, że pora na coś nowego. Najwyższy czas na podbój segmentu samochodów dostawczych w ramach strategii Plan S. Stąd dobre miejsce i czas (wrześniowy salon samochodowy IAA w Hanowerze), by pochwalić się konceptami pojazdów, które trafią na rynek już w przyszłym roku. W praktyce zatem można już odliczać nie lata a miesiące do premiery. Są już nawet pierwsi klienci, którzy czekają na pojazdy. Na liście Uber, Coupang i CJ Logistic, Kako Mobility czy Dubai Taxi Corporation.

Samochody dostawcze KIA na platformie PBV
Samochody dostawcze KIA na platformie PBV KIA

Szybkie ładowanie w pół godziny

Czym Kia chce podbić rynek? To nowe samochody elektryczne na skalowalnej platformie PBV-Platform Beyond Vehicle (dostosowana do różnych długości nadwozia i rozstawu osi, by przygotować pojazdy z różnych segmentów). Dostawcze jak i osobowe z przeznaczeniem dla rynku przewozów pasażerskich. Będzie 7-letnia gwarancja (limit 150 tys. km), automatyczna identyfikacja przy ładowarkach plug&charge, szybkie ładowanie do 150 kW (w zakresie 10-80 proc. w czasie do 30 minut) oraz zasilanie AC do 22 kW. Nie zabraknie także obsługi technologii V2L (z auta zasilisz różne urządzenia elektryczne) oraz V2G (samochód jako stabilizator sieci). Koreańczycy nie zapomnieli o jakże istotnej kwestii użytkowania auta dostawczych, czyli telematyce. W tej dziedzinie Kia zawarła sojusz z firmą Geotab, która przygotuje stosowną platformę usług online i optymalizacji tras.

 

Sojusz w kwestii telematyki to nie wszystko. Kia pracuje nad współpracą z firmami zajmującymi się specjalistycznymi zabudowami. Stąd można oczekiwać różnych wersji samochodów – od chłodni po przewóz sprzętu sportowego, transportu osób niepełnosprawnych aż po różne modułowe warsztaty na kółkach. "Skupiamy się na potrzebach klientów, aby zapewnić rozwiązanie dla każdego rodzaju biznesu, zapewnić ciągłość pracy i zoptymalizować czas wykorzystania auta" – powiedział Pierre-Martin Bos, dyrektor działu PBV w Kia Europe. Stąd także deklaracja rozbudowy sieci dealerskiej i serwisowej z myślą o wsparciu dla nowego segmentu samochodów.

Samochody dostawcze KIA na platformie PBV
Samochody dostawcze KIA na platformie PBV Tomasz Okurowski
Samochody dostawcze KIA na platformie PBV
Samochody dostawcze KIA na platformie PBV Tomasz Okurowski
Samochody dostawcze KIA na platformie PBV
Samochody dostawcze KIA na platformie PBV Tomasz Okurowski

A jakie samochody trafią do sprzedaży? W Hanowerze pokazano kilka konceptów PV5, PV5 People Mover, PV5 High Roof i PV7. To oczywiście bardzo starannie przygotowane makiety, o czym przekonałem się podczas wizyty na stoisku Kia. Na żywo prezentują się nawet jeszcze lepiej niż na firmowych zdjęciach. Szczególną uwagę przyciągała wersja osobowa opracowana z myślą o rynku usług taxi. W praktyce łatwo o skojarzenia, że jednym z potencjalnych rywali będzie efektownie stylizowany Volkswagen ID.Buzz czy mniejsze elektryczne modele LCV innych marek (np. Ford, Stellantis czy Toyota). Na wersje produkcyjne trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Zapowiada się jednak bardzo obiecująco.

Więcej o: