Choć nowsze samochody zazwyczaj wyposażone są już w czujniki parkowania, które głośno informują nas o tym, że zbliżamy się do przeszkody, ze starszymi modelami sprawa wygląda zgoła inaczej. Na szczęście doświadczeni kierowcy znaleźli na to prosty sposób, dzięki któremu parkowanie jest tak łatwe, jak gdybyśmy też mieli taki czujnik. Przyda ci się zwykła piłeczka tenisowa i coś do przymocowania.
Dawniej miejsca postojowe bywały dosyć oszczędne, jeśli chodzi o przeznaczone na nie miejsce. To sprawia, że czasem trzeba było nie lada precyzji, by prawidłowo zaparkować, a przy tym niczego nie uszkodzić. Nie ulega też wątpliwości, że niegdyś pojazdy były po prostu mniejsze.
Trik na parkowanie jest tani, a do tego niezwykle skuteczny. W pierwszej kolejności należy zaparkować samochód tak, by znajdował się w pozycji idealnej na twoim miejscu postojowym w garażu. Następnie umieść w piłce wkręt i przywiąż do niego sznurek. Gotowy przedmiot przymocuj do sufitu w taki sposób, by piłeczka stykała się z przednią szybą samochodu.
Dzięki powyższemu trikowi szybko przekonasz się, że parkowanie stanie się o wiele prostsze. Podczas parkowania wystarczy jechać do przodu, aż piłeczka dotknie szyby i wtedy się zatrzymać. Pojazd znajdzie się w idealnej pozycji. Warto zwrócić uwagę, że zamontowanie takiego urządzenia w sumie będzie cię kosztować nie więcej niż 20 złotych. Co ciekawe, mogą z niego korzystać również kierowcy, których samochody czujniki ruchu posiadają. Wszystko ze względu na to, że czasem się zdarza, iż czujnik zaczyna ostrzegać zbyt szybko, co utrudnia precyzyjne parkowanie.