Kierowcy narzekają i sami tak robią. Jazda "na zderzaku" to prawdziwa plaga. Ile wynosi mandat?

To jedno z bardziej irytujących, a przy tym niebezpiecznych zachowań na drodze. Niezachowywanie minimalnego odstępu między pojazdami na drogach powtarza się notorycznie, mimo że za złamanie prostego w sumie przepisu grożą kary. Jaki mandat za jazdę na zderzaku grozi w 2025 roku?

O tym, że jazda "na zderzaku" jest niebezpieczna, nie trzeba nikogo przekonywać. Ryzyko jest ogromne szczególnie na autostradach i drogach ekspresowych. Wystarczy bowiem, że dojdzie do sytuacji awaryjnej, a kierowca nie będzie miał szans na szybką reakcję. Takie zachowania ograniczają też pole widzenia, a przy gwałtownym zahamowaniu to prosta recepta na karambol.

Zobacz wideo Olaf Lubaszenko o tym, że dostał nagrodę dowiedział się w toalecie. "Myłem ręce"

Jaka odległość między pojazdami? Z tym trikiem będziesz bezpieczny za kółkiem

Prawo o ruchu drogowym w Art. 19 wyraźnie zaznacza, że kierujący ma obowiązek "utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu". Poza obszarem zabudowanym na jezdniach dwukierunkowych o dwóch pasach ruchu odstęp ten ma pozwolić swobodnie i bezpiecznie wjechać wyprzedzającemu w lukę między innymi pojazdami. W przypadku autostrad i dróg ekspresowych jest już konkretniejszy. Ma być bowiem "nie mniejszy niż połowa liczby określającej prędkość pojazdu, którym porusza się kierujący, wyrażonej w kilometrach na godzinę". W tunelach o długości przekraczającej 500 m odstęp musi być nie mniejszy niż 50 m (dla pojazdów o masie nieprzekraczającej 3,5 t i autobusów, dla innych pojazdów to już 80 m).

W ocenie bezpiecznego odstępu pomoże reguła 3 sekund. Jak to działa? Wybierz nieruchomy obiekt, może to być np. znak drogowy, reklama albo znacznik. Gdy auto jadące przed tobą go minie, zacznij liczyć. Jeśli miniesz ten obiekt co najmniej 3 sekundy później, odległość jest bezpieczna.

Fot. Władysław Czulak / Agencja Wyborcza.pl

Jaki mandat za "jazdę na zderzaku"? Jest jeden problem

Jak wylicza businessinsider.com.pl, w 2025 roku niewiele się zmieniło. Policja wciąż może "sprezentować" kierowcom mandaty i punkty karne za 302 wykroczenia. Wśród nich znaleźć można także i tzw. jazdę na zderzaku. Co grozi kierowcy? Niezachowanie minimalnego odstępu między kierującym a "pojazdem jadącym przed nim na tym samym pasie ruchu" skutkuje mandatem w wysokości od 300 do 500 zł i 5 punktami karnymi.

Problem w tym, że urządzenia TruCam, którymi służby mierzą odległości na drogach szybkiego ruchu i autostradach, nie były poddawane kontroli metrologicznej, co oznacza, że nie ma badań potwierdzających prezycję w określaniu tej odległości. To pod koniec 2024 roku zwróciło uwagę Najwyższej Izby Kontroli. Czy to coś zmienia? Jak pisaliśmy w listopadzie, ministerstwo rozwoju "ma szukać rozwiązania", zleciło też Głównemu Urzędowi Miar analizę przepisów, a także opracowanie metody pozwalającej ocenić wiarygodność pomiarów odległości wykonywanych przez urządzenia TruCam. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.

Więcej o: