Tak wygląda rosyjska Izera. Elektryczny samochód Amber opracowali specjaliści z Politechniki Moskiewskiej

Naukowcy i producent motoryzacyjny. Ta współpraca mogłaby się skończyć naprawdę dobrze. Oczywiście, gdy nie doszło do niej w Rosji. Tam efekt prac jest - delikatnie mówiąc - mało zadowalający. A to nie koniec problemów tego pojazdu.

Rosjanie wstają z kolan. Chcą pokazać, że europejska motoryzacja nie jest im potrzebna. Oni mają swoją myśl techniczną, która w niczym nie ustępuje światowym rozwiązaniom. W tym przypadku wytoczyli naprawdę ciężkie działa. Bo nad autem pracowali twórcy marki Avtotor i naukowcy z Politechniki Moskiewskiej.

Zobacz wideo 20-latek driftował pod sklepem. Zabawa zakończyła się mandatem w wysokości 5000 złotych i 10 punktami karnymi

Avtotor Amber wygląda jak miniaturowy Range Rover

Z obecnego wyglądu małego elektryka można się śmiać. Ja też miałem zamiar to robić. Pojazd prezentuje się bowiem jak Range Rover Evoque, którego nadwozie ktoś przesadnie i bez żadnych blokad proporcji zmniejszył w paincie. Prezentuje się trochę jak żelazko z duszą. Prawda jest jednak taka, że ten model jest wysmakowany w designie niczym Alfa Romeo Giulia. Przynajmniej w porównaniu z poprzednią wersją.

Wcześniejszy koncept dopiero był szpetny. Wyglądał bowiem tak, jakby Rosjanie odwrócili motorówkę, a następnie w dnie wstawili przednią szybę i do boków przykręcili koła. Było gorzej, niż tragicznie. A to cały czas nie koniec złych informacji.

Avtotor Amber
Avtotor Amber Fot. MAMI

Wygląda jak samochód, a samochodem nie jest

Mówienie o tym, że Avtotor Amber jest samochodem, stanowi spore nadużycie. To bowiem pojazd czterokołowy homologowany w ramach kategorii L7. Dodatkowo model będzie napędzany zaledwie 20-konnym silnikiem elektrycznym. Amber otrzyma dopuszczenie do ruchu. Do jego prowadzenia wystarczy jednak prawo jazdy kat. B1. A do tego samochód będzie rejestrowany na takiej samej zasadzie, jak skuter. Otrzyma tylko tylną tablicę rejestracyjną.

Amber kosztuje milion, ale... rubli! To 40 tys. zł

Rosyjskie wozidełko zostanie osadzone na ramie wykonanej z profili aluminiowych. Nadwozie to będą kompozyty. Ile ma kosztować taki pojazd? Avtotor wycenił go na milion rubli. Kwota tylko wygląda przerażająco. Bo przy obecnym kursie oznacza sumę na poziomie 40 tys. zł. Amber nie wydaje się zatem drogi. Choć warto wiedzieć o tym, że przy warunkach zakupu znajduje się niewielka gwiazdka. Po jej rozwinięciu potencjalny właściciel dowie się, że cena nie zawiera... baterii! Tą trzeba wynająć lub leasingować.

Rosyjska firma nie wskazała ceny wynajmu akumulatora. Wskazała natomiast datę premiery pojazdu. Produkcja Ambera powinna wystartować na przełomie roku 2025 i 2026.

Więcej o: