Coraz więcej kierowców decyduje się na zakup kamerki samochodowej, dzięki czemu mogą nagrywać to, co dzieje się zarówno w trakcie jazdy, jak i po zaparkowaniu. Niegdyś urządzenie zadziwiało, a dziś to gadżet, który teraz jest już całkiem naturalnym zjawiskiem. Okazuje się jednak, że można przez niego dostać mandat. Gdzie?
Według polskich przepisów można używać kamerki samochodowej, ale pod pewnymi warunkami, które zawarte są w Ogólnym Rozporządzeniu o Ochronie Danych osobowych (RODO). Oznacza to, że zabronione jest publikowanie nagrań, które naruszają to rozporządzenie.
Filmik z kamerki może być nawet dowodem w sądzie, jeśli ukazuje przebieg jakiegoś ważnego zdarzenia. Okazuje się jednak, że jeśli sami naruszyliśmy jakieś przepisy i zostało to zarejestrowane, nasza "broń" obróci się przeciwko nam i sami możemy zostać ukarani.
Jeśli zamierzasz poruszać się samochodem z kamerką w innym kraju, warto znać obowiązujące w nim przepisy. Nie każdy zdaje sobie sprawę, że nie są one tak "luźne" jak w Polsce.
Nie można używać kamerek samochodowych na przykład w Austrii, Szwajcarii, Luksemburgu i Portugalii. Bardziej restrykcyjne przepisy są na przykład w Niemczech, na Słowacji i w Wielkiej Brytanii. Tam kamerka nie może w żaden sposób wpływać na ograniczenie widoczności kierowców. W Niemczech nie można też nagrywać w trybie ciągłym, a jedynie tylko konkretne drogowe zdarzenia. Jeśli mieszkasz lub poruszasz się po drogach na Węgrzech, nagranie z kamerki musisz usunąć po 5 dniach. Jeśli masz ochotę, zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.