Oto jeden z tych pozytywnych rankingów, w którym Polska znajduje się w ścisłej czołówce. Na europejskim tle nasz kraj jest ogromnym placem budowy. Korzysta na tym m.in. warszawski Budimex. To według GDDKiA największy wykonawca we wszystkich drogowych kategoriach wybranych przez drogową dyrekcję. Firma zebrała najwięcej kontraktów na budowę dróg (25) wyprzedzając takie przedsiębiorstwa jak Mirbud (17) czy Strabag (14). To również numer 1 w zestawieniu wartości umów (ponad 11 mld. zł) i rankingu długości realizowanych zadań (do wybudowania ponad 287 km nowych tras).
Okazuje się, że doskonałe wyniki na krajowym podwórku (tylko w ostatnim kwartale 2024 r. podpisano kolejne umowy o wartości 4,3 mld zł i wartość portfela zamówień powiększono niemal do 18 mld zł) to już za mało. Stąd europejskie aspiracje firmy. Budimex próbuje sił m.in. w Niemczech (w październiku 2024 r. otwarto nowy most w Liepe w kraju związkowym Brandeburgia) oraz u naszych południowych sąsiadów. W Czechach kontynuuje prace nad budową autostrady D35 z Dzbanova do Litomyśli oraz suchego zbiornika przeciwpowodziowego Kutrin. W przypadku Słowacji to budowa ważnego skrzyżowania łączącego autostrady D1 i D4 w pobliżu Bratysławy.
Dotychczas zebrane doświadczenia nie są jednak aż tak dobre jak oczekiwano. Nie wszędzie polska firma budowlana jest mile widziana. Budimex przekonał się o tym najboleśniej na czeskim rynku, na którym starał się o przetarg na budowę autostrady D11 z Trutnova do granicy z Polską. Jeszcze w 2023 r. czeski odpowiednik GDDKiA wybrał ofertę Budimexu jako najkorzystniejszą w postępowaniu. Konkurenci złożyli jednak odwołania i po długich sporach (sprawą zajął się nawet czeski urząd antymonopolowy) dopięli swego. Czesi zakwestionowali referencje polskiej firmy w zakresie budowy tuneli i ostatecznie wykluczyli Budimex z przetargu.
Jedyny drogowy czeski kontrakt warszawska firma realizuje własnymi siłami. Okazuje się, że nawet w kwestii podwykonawców nie jest łatwo. Stąd Polacy korzystają w Czechach tylko z własnego sprzętu budowlanego oraz własnych ekip. Jeśli nie będzie żadnego poślizgu to nowy odcinek autostrady D35 o długości ponad 7,5 km będzie gotowy pod koniec 2027 r.