Jedna obwodnica dużej aglomeracji to już niestety za mało. Potrzebna jest kolejna. Dobrze o tym wiedzą mieszkańcy Trójmiasta, którzy na co dzień zmagają się z ogromnym ruchem na istniejącej trójmiejskiej obwodnicy. Latem w szczycie sezonu turystycznego ogromne korki to właściwie pewnik. Co gorsza, trudno je ominąć, bo istniejąca sieć dróg lokalnych (a szczególnie ich stan) pozostawia sporo do życzenia.
Wkrótce drogowy koszmar przejdzie do historii. Wszystko dzięki nowej drodze OMT, czyli Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej, która stanowi przedłużenie istniejącej drogi ekspresowej S7 i odciąży obecną S6 (to szczególne ułatwienie dla tranzytu i połączenia z ze Słupskiem i Koszalinem). Drogę ekspresową (S6 i S7 OMT) wytyczono na zachód od obecnej obwodnicy, a jej budowę podzielono na dwa etapy. Zadanie pierwsze od węzła Chwaszczyno do węzła Żukowo realizuje Budimex (wartość umowy to 715 mln zł). Za drugi fragment od węzła Żukowo do węzła Gdańsk Południe odpowiada Mirbud (wartość kontraktu to 777 mln zł).
Mimo przerwy zimowej (taka przysługuje zgodnie z podpisaną umową) prace są kontynuowane tam, gdzie to możliwe. Mateusz Brożyna z GDDKiA w Gdańsku wyjaśnił w rozmowie z serwisem Kartuzy.info, iż na budowie wykonawca realizuje prace przy obiektach inżynierskich i mostowych. Na odcinku od Chwaszczyna montowane są już bramownice oraz ekrany akustyczne i bariery ochronne. Bliżej Gdańska powstają zaś pierwsze obiekty na parkingu MOP.
Postęp jest na tyle duży, że można liczyć na to, iż OMT o łącznej długości ok. 39 km zostanie udostępniona do ruchu jeszcze w tym roku. Na odcinku Chwaszczyno – Żukowo osiągnięto już ponad 94 proc. zaawansowania prac. W przypadku drugiego zadania na dwóch odcinkach sięgnięto niemal 75 proc.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to prace na pierwszym z etapów OMT powinny się zakończyć w drugim kwartale 2025 r. W przypadku zadania prowadzonego przez Mirbud wykonawca ma czas do trzeciego kwartału 2025 r. (znamienne, że dla obu etapów GDDKiA wciąż wskazuje na swoich stronach połowę marca 2025 r.) Niewykluczone zatem, że całą trasą pojedziemy w trakcie nowego roku szkolnego.