Gdy zamykają fabrykę samochodów to nie tylko jej pracownicy tracą pracę. Konsekwencje są znacznie większe niż można oczekiwać. To bowiem oznacza poważne kłopoty dla dziesiątek (a nawet i setek) firm, które zapewniają bieżące funkcjonowanie ogromnych zakładów. Na liście zagrożonych są przede wszystkim kooperanci, których zadaniem jest dostarczanie na czas podzespołów kluczowych do produkcji samochodów. Stąd likwidacja dwóch zakładów Volkswagena w Niemczech czy fabryki Audi w Brukseli to złe wiadomości dla licznych okolicznych firm nie tylko u naszych zachodnich sąsiadów, ale także z innych krajów. Przekonali się o tym m.in. Austriacy z Voestalpine i pracownicy placówki w Niemczech.
Voelstalpine to jedno z większych przedsiębiorstw w Austrii, które rozpoczęło swoją działalność jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. Firma od lat działa w branży stalowej co oznacza m.in. dostawy części tłoczonych formowanych z aluminium i stali dla różnych klientów. Do fabryk samochodów dostarcza takie produkty jak poszczególne elementy nadwozia (słupki przednie i środkowe, przegrody czołowe, panele podłogowe, maski, drzwi, pokrywy bagażnika, zderzaki), komponenty do poduszek powietrznych czy pasów bezpieczeństwa oraz układu zawieszenia.
Okazuje się, że skutki kryzysu dotknęły dział zajmujący się produkcją na rzecz koncernów samochodowych. Branżowe media wspominają o drastycznej restrukturyzacji, na jaką zdecydowały się władze firmy. Stąd decyzja o zamknięciu fabryki Birkenfeld w Niemczech i zwolnieniu 220 pracowników. Na tym nie koniec. Restrukturyzacja obejmie także inne zakłady koncernu w Niemczech. Nawet ponad 30 proc. zatrudnionych straci zatrudnienie w fabryce w Dettingen (obecnie pracuje tam 650 osób). Pozostałe niemieckie zakłady (Schmolln, Schwabisch Gmund i Bohmenkirch) przejdą reorganizację, by działać w przyszłej wspólnej sieci produkcyjnej. Austriacy deklarują zachowanie ok. 2 tys. miejsc pracy we wspomnianych placówkach.
A co z innymi placówkami Voelstalpine? Nie jest tajemnicą, że firma zbudowała oddziały w wielu krajach świata (w Polsce to m.in.: Bieruń, Dziekanów Polski, Środa Śląska, Ujście i Sopot). W oświadczeniu czytamy, iż „tylko drobne zmiany są planowane w europejskich lokalizacjach poza Niemcami, takich jak zakład Automotive Components w Linzu oraz lokalizacjach w Azji i Południowej Afryce".