Toyota nie chce być gorsza od konkurencji. Tak się zdobywa uznanie prezydenta

Toyota nie chce odstawać od swoich najbliższych konkurentów z rynku amerykańskiego. Zarząd japońskiego giganta zdecydował, że wzorem GM i Forda przekażą świeżo upieczonemu prezydentowi elektowi Donaldowi Trumpowi mały upominek.

Już tylko niecałe cztery tygodnie dzielą nas od inauguracji Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych. Państwowa uroczystość, która odbędzie się już 20 stycznia, to świetna okazja dla wszelkich firm, by dobrze zaprezentować się w oczach nowej głowy państwa. Nie ulega wątpliwości, że o jego względy zabiega branża motoryzacyjna, która niejednokrotnie była przez niego określana jako jedna z istotnych, ale również podupadłych gałęzi amerykańskiej gospodarki.

Zobacz wideo

Takie rodzime marki jak General Motors czy Ford nie muszą martwić się o brak wsparcia od nowego prezydenta. Co innego producenci pochodzący z innych zakątków świata. Jednym z nich jest Toyota. Wydawało by się, że pozycja japońskiego giganta na rynku jest na tyle silna, że może on raczej spać spokojnie i nie martwić się o swoją przyszłość. W końcu modele takie jak Tundra, 4Runner czy Tacoma schodzą jak świeże bułeczki. Nie jest to jednak tak pewne... By zachować jak najlepsze relacje z Donaldem Trumpem, który znany jest z tego, że wraz ze swoim sztabem skrzętnie monitoruje wypowiedzi i wszelkie decyzje nie tylko swoich oponentów, ale również politycznych i biznesowych partnerów, producent postanowił sprawić mu maleńki podarunek.

Toyota wysyła Trumpowi prezent. Wszystko z okazji inauguracji

Zgodnie ze zwyczajem wiele firm chcących wyrazić poparcie dla prezydenta, wysyła darowizny na rzecz organizacji inauguracji. W tym roku także Toyota postanowiła przesłać skromny datek w wysokości...  miliona dolarów. Dzień przed japońskim producentem taką samą decyzję podjęły zarządy Forda i GM. One również postanowiły przesłać identyczną kwotę, z tą jednak różnicą, że dodatkowo zobowiązały się dostarczyć pojazdy, które będą służyły do rozwożenia gości i najważniejszych oficjeli.

Warto odnotować fakt, że Trump jako wytrawny biznesmen był i nadal jest otaczany szacunkiem przez liczne firmy, tak rodzime jak i zagraniczne. Świadczyć mogą o tym m.in. wysokość datków, jakie wpłacano podczas jego pierwszego zaprzysiężenia na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2017 roku. Wówczas odnotowano rekordową sumę darowizn wynoszącą aż 106,7 mln dolarów. Dla porównania jego następca i poprzednik zarazem, Joe Biden, został wsparty kwotą 61,8 mln dolarów (dane agencji Reuters).

Trump szansą dla amerykańskiej motoryzacji. Nowe regulacje

Donald Trump od dawna wspominał o chęci rekonstrukcji amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego i przywrócenia jego dawnej świetności. Większość fanów motoryzacji doskonale pamięta (albo przynajmniej  zdaje sobie sprawę), jaką potęga jeszcze kilka dekad temu było Detroit, dzisiaj już raczej przypominające zapominane przez Boga miasto. Nowy prezydent będzie chciał zmienić ten smutny stan rzeczy poprzez m.in. wprowadzenie jeszcze wyższych ceł na pojazdy produkowane za granicą (także w Kanadzie i Meksyku), likwidację dotacji do samochodów elektrycznych, a także cofnięcie regulacji dotyczących m.in. norm emisji spalin.

Toyota Tacoma - czwarta generacja
Toyota Tacoma - czwarta generacja Toyota. Materiały producenta

Optymistyczny co do tych zapowiedzi pozostaje dyrektor generalny Forda Jim Farley. Jego zdaniem Trump będzie gotowy na otwarty na dialog z producentami, którzy korzystają z niektórych regulacji wprowadzonych przez Joe Bidena, a więc chociażby dotacji do zakupu elektryków. "(Biorąc pod uwagę) profil zatrudnienia Forda i znaczenie dla gospodarki i produkcji USA, można sobie wyobrazić, że administracja będzie bardzo zainteresowana punktem widzenia Forda" — stwierdził Farley.

Nie ulega wątpliwości, że także Toyota musi w jakiś sposób dogadać się z 47 prezydentem USA - japoński producent może nieco ucierpieć na proponowanych przez Trumpa regulacjach, zwłaszcza cłach na pojazdy produkowane za granicą. Koncern posiada fabryki w Kanadzie (m.in. zakłady w Cambridge i Woodstock w prowincji Ontario) oraz Meksyku (obiekt w San Pedro Tenango, gdzie produkowana jest Toyota Tacoma). W artykule wykorzystano zdjęcia producenta.

Więcej o: