Nowy taryfikator mandatów od grudnia. Doprowadzi kierowców do płaczu. 5000 zł to początek

Rząd nie zamierza zwlekać z zaostrzeniem taryfikatora. Już zapowiedziano, że nowe mandaty mają zacząć obowiązywać jeszcze w 2021 r. Jakie zmiany czekają kierowców?
Zobacz wideo Wszystko w jednym miejscu. Co się zmieni od grudnia 2021? Jak wzrosną mandaty?

Nowe mandaty w Polsce - kiedy

Doświadczenie poprzedniej "rewolucji na polskich drogach", a więc przepisów dotyczących głównie przejść dla pieszych, każe sądzić, że mogą nas czekać jeszcze jakieś opóźnienia. Jednak rząd wydaje się zdeterminowany i pewny, że ostrzejszy taryfikator zacznie obowiązywać jeszcze w tym roku. Rada Ministrów przyjęła już projekt, który kilka tygodni temu sama przygotowała i który od kilku miesięcy bardziej lub mniej bezpośrednio zapowiadali premier i ministrowie. Wejście w życie nowych rozwiązań zaplanowano na 1 grudnia 2021 r.

Zmiany w punktach karnych. Dwa lata i powiązanie z ubezpieczeniem

Wprowadzony zostanie mechanizm uzależniający usunięcie punktów karnych za naruszenie przepisów ruchu drogowego od uregulowania mandatu. Dodatkowo punkty będą kasowane dopiero po upływie dwóch lat od dnia zapłaty grzywny. Powinno to zapewnić szybkie i skuteczne doprowadzenie do wykonania kary. Po zmianach za naruszenie przepisów ruchu drogowego kierowca będzie mógł dostać nawet 15 punktów karnych, obecnie maksymalna liczba punktów za niektóre wykroczenia to 10. Limit punktów karnych nie ulegnie zmianie.

Standardem działań firm ubezpieczeniowych w takich krajach, jak USA, Wielka Brytania czy Irlandia jest włączanie do taryfy ubezpieczeń komunikacyjnych informacji o wykroczeniach popełnianych przez kierowcę. Dzięki temu firmy ubezpieczeniowe mogą zaoferować niższe składki kierowcom, którzy jeżdżą bezpiecznie. Projekt ustawy umożliwi udostępnienie podmiotom ubezpieczeniowym danych z CEPiK i dostosowanie stawek ubezpieczeń komunikacyjnych do historii wykroczeń kierowcy oraz otrzymanych przez niego punktów karnych. Po zakończeniu oceny ryzyka zakład ubezpieczeń będzie miał obowiązek niezwłocznie usunąć dane o punktach karnych kierowcy.

Nowy taryfikator mandatów i kar. Co już wiemy? Konkretne kwoty

W Polsce ma zostać system podwójnych kar. To mechanizm, który wymyślono z myślą o piratach drogowych, którzy nagminnie łamią przepisy. Pierwsze przewinienie będzie karane podstawowym mandatem. Recydywiści (osoby karana w przeciągu ostatnich dwóch lat) będą musieli zapłacić znacznie więcej. Często dwukrotnie lub więcej.

Mandat za prędkość nawet do 5000 zł.

Jeśli kierowca przekroczy prędkość o ponad 30 km/h, to zapłaci od 1500 do 5000 zł. Nie będzie różnicy, czy w obszarze zabudowanym, czy poza nim. 1500 zł to kwota, którą zapłacimy za pierwsze takie przewinienie. Kierowca, który w przeciągu dwóch lat przekroczy prędkość o tyle dwukrotnie lub zostanie przyłapany na innym wykroczeniu przeciwko bezpieczeństwu zapłaci minimum 3000 zł, w skrajnych przypadkach nawet 5000 zł.

  • Mandat 1000 zł za wyprzedzanie.
    Również wyprzedzanie w niedozwolonych miejscach będzie surowo karane. Mandat ma wynieść 1000 zł. Podwoi się, jeśli kierowca miał na koncie wcześniejsze wykroczenia.
  • Do 3000 zł za przewinienia na przejściach dla pieszych.
    Wykroczenia przeciwko pieszym, czyli np. wymuszenie pierwszeństwa, wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, jazda po chodniku, będzie karane mandatem w wysokości minimum 1500 zł. Recydywiści zapłacą nie mniej niż 3000 zł.
  • Mandat 1000 zł za prowadzenie bez odpowiednich uprawnień.
    Prowadzenie pojazdu bez wymaganego uprawnienia będzie skutkowało karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny od 1 tys. zł. Jeśli sprawca ww. wykroczenia w ciągu 2 lat popełni takie wykroczenie ponownie, to kara grzywny wyniesie nie mniej niż 2 tys. zł.
  • Mandat za kolizję 1500 zł.
    Jeżeli następstwem wykroczenia jest uszkodzenie mienia lub spowodowanie naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, sprawca podlega karze grzywny w wysokości nie mniejszej niż 1500 zł.
  • Mandat 2000 zł na przejazdach kolejowych.
    Minimum tyle zapłaci osoba, która: objeżdża opuszczone zapory lub półzapory kolejowe; wjeżdża lub wchodzi na tory, jeśli opuszczanie szlabanów zostało rozpoczęte lub ich podnoszenie nie zostało zakończone; wjeżdża na tory, jeśli nie ma miejsca by opuścić przejazd.
  • 1500 zł za niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
    Minimum półtora tysiąca złotych zapłaci kierowca, który nie zatrzyma się do kontroli, a wcześniej na koncie miał już inne wykroczenia drogowe.
  • Wyższe kary dla prowadzących po alkoholu.
    Prowadzenie pojazdu mechanicznego po spożyciu alkoholu lub podobnie działającego środka będzie podlegało karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2,5 tys zł. W przypadku prowadzenia pojazdu innego niż mechaniczny sprawca będzie podlegał karze aresztu albo karze grzywny nie niższej niż 1 tyś zł.
  • Nie wskażesz prowadzącego samochodu? Nawet 8000 zł kary
    Tak wysoka kara będzie grozić za niewskazanie prowadzącego pojazd, który został złapany przez fotoradar. To 16-krotna podwyżka.

Łatwiejsze ściąganie należności z mandatów.

Urząd Skarbowy będzie mógł zaliczyć zwrot podatku na poczet nieopłaconego mandatu karnego. Takie rozwiązanie ma na celu zwiększenie nieuchronności kary i egzekucji grzywien nakładanych za popełnione wykroczenia drogowe.

To najważniejsze zmiany, o których już wiemy. Pamiętajcie, że do grudnia może się jeszcze sporo zmienić, a lista wydłużyć. Dosłownie chwilę temu pojawiły się informacje, że do taryfikatora zostanie wpisana jazda bokiem (drift) oraz nielegalne uliczne wyścigi. Za oba przewinienia ma być od grudnia konkretny mandat oraz punkty karne. Ich wysokości jeszcze nie znamy.

Więcej o: