Habeck podkreślił, że jego celem jest wsparcie Volkswagena w czasie, gdy firma musi podjąć trudne decyzje związane z cięciami kosztów. Minister zaznaczył, że kluczowe jest, aby wszelkie działania w zakresie polityki kadrowej pozostały w ramach normalnych negocjacji zbiorowych. Takie podejście ma na celu ochronę miejsc pracy w regionach, gdzie firma odgrywa kluczową rolę gospodarczą.
Podczas gdy Volkswagen przygotowuje się do trudnych rozmów z potężnymi związkami zawodowymi na temat nowych umów płacowych oraz możliwości zamknięcia niektórych zakładów w Niemczech, Habeck przyznał, że rząd może jedynie ograniczyć swoje działania do poprawy ogólnych warunków działania przedsiębiorstwa. - Duża część zadań musi być rozwiązana samodzielnie przez Volkswagena. To jest zadanie firmy - powiedział minister. Dodał, że politycy mogą jedynie poprawić ramy i wysłać odpowiednie sygnały rynkowe, co powinno obejmować zachęcanie do przejścia na napędy elektryczne.
W ostatnich dniach sytuacja na rynku motoryzacyjnym stała się jeszcze bardziej napięta, gdyż zarówno BMW, jak i Mercedes-Benz obniżyły swoje prognozy. W związku z tym Habeck planuje spotkanie z przedstawicielami przemysłu oraz wysokimi rangą menedżerami w poniedziałek. Spotkanie to, które odbędzie się wirtualnie, ma na celu omówienie sposobów, w jakie Niemcy mogą stać się przodującym rynkiem dla pojazdów elektrycznych.
Rząd niemiecki uważnie monitoruje sytuację w Volkswagenie, który zatrudnia około 300 000 osób w największej gospodarce Europy. Władze prowadzą rozmowy ze wszystkimi stronami, starając się znaleźć rozwiązania, które będą korzystne dla pracowników, przedsiębiorstw i całej branży. Jak podaje Reuters, działania te mają na celu nie tylko ochronę miejsc pracy, lecz także wsparcie transformacji niemieckiej motoryzacji w kierunku zrównoważonego rozwoju i innowacji technologicznych.
Habeck wyraził nadzieję, że współpraca rządu z Volkswagenem oraz innymi firmami motoryzacyjnymi przyniesie pozytywne rezultaty, które umożliwią Niemcom zachowanie pozycji lidera w branży samochodowej. Prawda jest jednak taka, że sytuacja w Volkswagenie jest symbolicznym przykładem trudności, z którymi mierzy się cały niemiecki przemysł motoryzacyjny. Podczas gdy producenci samochodów na całym świecie przechodzą na produkcję pojazdów elektrycznych, Niemcy, które od lat dominowały w produkcji tradycyjnych samochodów spalinowych, mają ogromne problemy z przestawieniem się i utrzymaniem swoich pozycji rynkowych.