Znasz się na skrzyżowaniach? Sprawdź, czy odróżniasz te drogi. Można się "naciąć"

Kiedy skrzyżowanie nie jest skrzyżowaniem? To pytanie może zaskoczyć niejednego kierowcę. Choć wielu z nas uważa, że doskonale orientuje się w przepisach ruchu drogowego, kwestia skrzyżowań bywa podchwytliwa. A jak się okazuje, nie każde przecięcie dróg oznacza koniec ograniczeń czy zakazów.

Wychuchanymi autami przemierzamy dziesiątki kilometrów, często nie zastanawiając się nad subtelnościami przepisów drogowych. Tymczasem drobne różnice w oznakowaniu i rodzaju nawierzchni mogą mieć poważne konsekwencje dla naszego portfela. Jednym z takich zagadnień jest kwestia skrzyżowań. Jak się okazuje, nawet kierowcy z wieloletnim stażem mogą popełniać błędy wynikające z niuansów ruchu drogowego.

Zobacz wideo Policjanci zabrali drona na skrzyżowanie. 1500 zł i 15 pkt. karnych... Kierowcy się nie spodziewali

Kiedy skrzyżowanie nie jest skrzyżowaniem? Każdy z nas powinien o tym wiedzieć

Zacznijmy od podstaw. Według art. 2 Kodeksu drogowego skrzyżowanie to miejsce, gdzie łączą się co najmniej dwie drogi. Jednak nie każde takie połączenie spełnia kryteria skrzyżowania, a duże znaczenie ma ich status prawny. Musimy tutaj wyróżnić dwie drogi:

  • publiczną, która jest dostępna dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Na niej obowiązują uniwersalne przepisy ruchu,
  • wewnętrzną, która służy przede wszystkim mieszkańcom lub użytkownikom określonego obiektu. Obowiązują tutaj ograniczenia w ruchu, a często także zakaz poruszania się pojazdów osób postronnych.

Jeśli droga publiczna przecina się z drogą wewnętrzną, to takie miejsce nie jest skrzyżowaniem w rozumieniu przepisów o ruchu drogowym. Oznacza to, że wszelkie ograniczenia prędkości czy zakazy obowiązujące na drodze publicznej zachowują swoją ważność również po przejechaniu przez to miejsce. Innym ważnym czynnikiem jest rodzaj nawierzchni. Droga gruntowa to taka, której jezdnia wykonana jest z ziemi lub innych materiałów sypkich, a połączenie jej z drogą publiczną również nie jest skrzyżowaniem.

Fot. Robert Robaszewski / Agencja Wyborcza.pl

Czy wyjazd ze strefy zamieszkania to skrzyżowanie? To zależy...

To zagadnienie często nurtuje młodych kierowców. Odpowiedź nie jest jednoznaczna i zależy od wielu czynników, takich jak rodzaj dróg, które się łączą, czy obecność znaków drogowych. Generalnie, jeśli strefa zamieszkania jest wyznaczona na drodze publicznej i wyjeżdżamy na inną drogę publiczną, to mamy do czynienia ze skrzyżowaniem.

Zobacz też: To nie koniec zmian w przeglądach technicznych. Nawet 7 mln kierowców może zapłacić karę

Wyjeżdżając ze strefy zamieszkania, warto zwrócić szczególną uwagę na znaki drogowe. Jeśli na wjeździe lub wyjeździe ze strefy zamieszkania widzimy znak informujący o skrzyżowaniu, to oznacza, że musimy stosować się do odpowiednich zasad pierwszeństwa. W przeciwnym razie, zwłaszcza gdy strefa znajduje się na drodze wewnętrznej, możemy przyjąć, że wyjazd ze strefy nie jest skrzyżowaniem.

Więcej o: