Nowa trasa o długości 11,3 km poprowadzona będzie po północnej stronie miejscowości, przez tereny powiatu otwockiego (w gminie Kołbiel) oraz powiatu mińskiego (w gminie Mińsk Mazowiecki). Będzie to typowa ekspresówka o dwóch jezdniach z dwoma pasami ruchu na każdej z nich. Wybudowane zostaną także obiekty inżynierskie, chodniki, drogi do obsługi terenów przyległych, urządzenia ochrony środowiska i bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Rzecz jasna, inwestycja ma na celu wyprowadzenie ruchu tranzytowego, który obecnie odbywa się drogą krajową nr 50. Przypomnijmy, że Kołbiel omijamy już po zachodniej stronie trasą S17, która została udostępniona do ruchu w wakacje 2020 roku.
Wydane przez wojewodę zezwolenie na realizację inwestycji drogowej (ZRID) pozwoli wykonawcy trasy wejść na plac budowy. Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, w pierwszej kolejności przeprowadzone będzie rozpoznanie saperskie terenu, a także niezbędna inwentaryzacja i wytyczenie geodezyjne. Następnym etapem będzie budowa dróg technologicznych, zaplecza wykonawcy oraz składów materiałów. Potem rozpocznie się wycinka drzew i krzewów oraz usuwanie korzeni i karpin. Ruszą też pierwsze roboty ziemne.
Wykonawcą inwestycji jest PUT Intercor. Umowa o wartości ok. 342 mln zł jest realizowana w systemie Projektuj i buduj, co oznacza, że zadaniem wykonawcy jest w pierwszej kolejności opracowanie projektu budowlanego, następnie uzyskanie niezbędnych decyzji oraz oczywiście wybudowanie drogi. Jak stwierdzają przedstawiciele GDDKiA, zakończenie wszystkich prac przewidywane jest w trzecim kwartale 2026 roku. Nie jest to jednak jeszcze pewne.
"W procedowaniu są roszczenia wykonawcy. Oczekuje on wydłużenia czasu na ukończenie lub dodatkowych środków finansowych (m.in. z powodu długotrwałej procedury uzyskiwania decyzji ZRID). Termin może zostać przesunięty w sytuacji, gdy wykonawca uzasadni, że w czasie realizacji nastąpiły okoliczności, na które nie miał wpływu, a uniemożliwiły prowadzenie robót. Warunki każdego kontraktu przewidują kary za przekroczenie terminu umownego i uzasadnionych przypadkach zostają naliczone i wyegzekwowane od wykonawcy" - tłumaczy GDDKiA.
Komentarze (3)
Kierowcy z mazowieckiego dostaną nową trasę. Odciąży krajową "pięćdziesiątkę"