Będzie można kupić wyjątkowe ciężarówki z trasy koncertowej Metalliki

Europejską trasę koncertową zespołu Metallica obsługują efektownie wyglądające ciężarówki Iveco. Nie tylko ich malowanie, ale i źródło napędu jest wyjątkowe. A teraz najlepsza wiadomość: limitowana seria takich ciągników siodłowych trafi do sprzedaży!

Lubicie Metallikę? W takim razie pewnie byliście na jednym z jej koncertów w Warszawie, a jeśli tak, może widzieliście wyjątkowe zestawy ciężarowe Iveco, które ją obsługują. Spektakularny konwój krąży po całej Europie i wszędzie robi duże wrażenie. Wprawdzie nie każdy fan legendarnego zespołu metalowego zechce i może kupić sobie ciągnik siodłowy, ale ci, którzy są w stanie to zrobić, teraz mają unikalną szansę. Poza tym to dobra reklama dla firm spedycyjnych, które zdecydują się na ich zakup.

Zobacz wideo Mistrzowskie ratowanie 40-tonowej ciężarówki na S19. O krok od tragedii

Można zrobić sobie selfie z ciężarówką Metalliki bez wychodzenia z domu

Obsługa trasy koncertowej zespołu Metallica przy pomocy zestawów ciężarowych Iveco S-Way to spora nobilitacja, ale też oryginalny sposób, na promocję tych pojazdów. Wyjątkowa flota czarnych ciężarówek z naczepami została oklejona w bardzo efektowny sposób. Znane logo umieszczone z przodu rzuca się w oczy z dużej odległości, ale to nie koniec atrakcji. Oprócz tego firma uruchomiła specjalną aplikację internetową MY METALLICA TRUCK, w której można stworzyć spersonalizowaną wersję selfie z ciężarówką Metalliki w tle. Na koniec najważniejsze: wszystkie pojazdy, które wożą koncertowe graty Jamesa Hetfielda i spółki, mają wyjątkowy napęd. W ten sposób włoski producent chce nie tylko reklamować swoje ciężarówki, ale i promować zrównoważony transport.

Ciężarówki Iveco S-Way jeżdżące z zespołem Metallica są zasilane ekopaliwami

Z czternastu ciągników siodłowych Iveco S-Way, które zostały wynajęte przez firmę Transam Trucking Limited do obsługi trasy koncertowej "No Repeat Weekend", dziesięć ma silniki zasilane biogazem (BioLNG). Pozostałe cztery mają silniki diesla, ale pracujące na syntetycznych oleju napędowym HVO100 uzyskiwanym w zrównoważony sposób. W pierwszym przypadku oznacza to redukcję emisji CO2 do zera, w drugim udało się osiągnąć poziom 90 proc. Takie paliwa stanowią dodatkowe logistyczne wyzwanie dla kierowców ciężarówek z logo zespołu Metallica, bo nie wszędzie o nie łatwo, a zwłaszcza o biodiesla.

W Polsce, póki co, jest tylko jedna stacja, która go oferuje i znajduje się w Myszęcinie pod Świebodzinem. Poza tym niektórzy narzekają, że zasięg wersji LNG jest mocno ograniczony w porównaniu z wersjami ciągnika S-Way zasilanego olejem napędowym i realnie wynosi zaledwie około 300 km. Na szczęście ekologiczne paliwa do obsługi trasy koncertowej "72 Seasons" dostarcza koncern Shell, który w ten sposób pokazuje, że istnieje dla niego przyszłość po erze paliw kopalnych. Oprócz tego firmy w czasie koncertów prezentują jeden egzemplarz demonstracyjny ciągnika siodłowego Iveco S-Way z napędem elektrycznym.

Na rynek trafią tylko 72 ciężarówki z logo zespołu Metallica. Zgadnijcie, dlaczego akurat tyle?

Zestawy Ciężarowe Iveco S-Way wysyłają w świat ekologiczny przekaz i pokazują, że zrównoważony transport jest możliwy, chociaż na razie bywa bardzo drogi. Za litr paliwa OHV100 na stacji Avia w Myszęcinie trzeba zapłacić aż 8,99 zł. Kogo jak kogo, ale Metallikę akurat stać nawet na tak kosztowny transport. Za to wrażenie, które robi taka kawalkada jadąca autostradą, jest bezcenne. Fani zespołu i ciężarówek robią jej zdjęcia w całej Europie i dzielą się nimi w mediach społecznościowych.

Na koniec bardzo dobra wiadomość dla wybranych osób. Identycznie wyglądające ciągniki siodłowe S-Way z logo zespołu Metallica będzie można kupić w salonach marki Iveco. Powstanie limitowana seria 72 takich pojazdów w czarno-żółtych barwach. Liczba egzemplarzy nawiązuje do tytułu ostatniego albumu zespołu, czyli "72 Seasons". Jest na nim aż 12 nowych piosenek, ale założę się, że kierowcy takich zestawów ciężarowych i tak będą nucić "Ride the Lightning". Oczywiście z wyjątkiem tych, którzy twierdzą, że ten trash metalowy zespół skończył się na "Kill'Em All".

Więcej o: