Tego jeszcze nie grali. Stellantis pozwał swoich... związkowców

Stellantis ma konflikt nie tylko z rządem Włoch, ale także ze swoimi związkowcami. Z tymi drugimi chce rozprawić się na drodze sądowe, pozywając ich o to, że grożą firmie strajkiem. Jak informuje Reuters, sprawę rozpatruje już kalifornijski sąd.

Jak podaje Reuters, Stellantis stara się obciążyć UAW oraz lokalny oddział związkowy odpowiedzialnością za potencjalne straty dochodów oraz inne szkody wynikające z ewentualnego wstrzymania produkcji spowodowanego strajkiem. W czwartek większość członków UAW zatrudnionych w centrum dystrybucji części Stellantis w Los Angeles zagłosowała za przeprowadzeniem strajku, jeśli firma i związek nie osiągną porozumienia w sprawie inwestycji.

Będzie strajk? Traficie przed sąd

Prezydent UAW Shawn Fain oskarżył firmę o naruszenie umowy, wycofując się z zobowiązań inwestycyjnych, jednak jak podkreśla Stellantis, inwestycje te były uzależnione od warunków rynkowych, a popyt na pojazdy elektryczne od momentu podpisania umowy znacznie spadł.

Jak informuje Reuters, w pozwie Stellantis twierdzi, że "UAW działał w złej wierze, ignorując zapisy umowy, składając bezpodstawne skargi i organizując głosowanie nad autoryzacją strajku, aby wywrzeć presję na firmę w sprawie planowanych inwestycji". Z kolei Fain w e-mailu skierowanym do członków UAW zarzucił Stellantis prowadzenie "kampanii dezinformacyjnej", mającej na celu zastraszenie związkowców i zamieszanie wokół ich prawa do autoryzacji strajku.

Zobacz wideo

Fain określił pozew i inne działania firmy jako "desperackie" i zapewnił, że prawnicy UAW mają "pełną pewność" co do prawa związku do ogłoszenia strajku. Związkowiec oskarżył także dyrektora generalnego Stellantis, Carlosa Tavaresa, o planowanie drastycznych cięć w operacjach firmy w USA. "Nie będziemy biernie patrzeć, jak firma narusza nasze porozumienie i zagraża naszym miejscom pracy, zakładom i społecznościom" - podkreślił Fain. "Jesteśmy zjednoczeni i nieugięci. Zrobimy wszystko, co trzeba, aby bronić naszych kontraktów i chronić amerykańskie miejsca pracy" - dodał w wypowiedzi cytowanej przez AR.

Reuters przypomina, że w 2023 roku Stellantis zobowiązał się w ramach porozumienia do zainwestowania 1,5 miliarda dolarów w fabrykę w Belvidere w stanie Illinois, aby do 2027 roku rozpocząć tam produkcję nowych średniej wielkości ciężarówek. To część ogólnego planu inwestycyjnego o wartości 19 miliardów dolarów. Stellantis potwierdził w sierpniu, że niektóre inwestycje są opóźniane z powodu trudnych warunków ekonomicznych, ale firma zapewnia, że "w pełni podtrzymuje swoje zobowiązania".

Więcej o: