Król konstruktorów był sierotą i synem cieśli. Prawdziwy ojciec samochodu to Wilhelm Maybach [MOTO 2030]

Historia przemysłowego wytwarzania pojazdów bez koni w Europie zaczyna się w roku 1886. Jako pionierów, bez których samochód by się nie narodził, najczęściej wymienia się Karla Benza i Gottlieba Daimlera. Większość zapomina o Wilhelmie Maybachu. 9 lutego minęła 175. rocznica jego urodzin. To wyjątkowy człowiek, który jest ojcem europejskich automobili.

MOTO 2030 to copiątkowy cykl Gazeta.pl, w którym poruszamy najważniejsze tematy dotyczące przyszłości motoryzacji, transportu i technologii. Nie zabraknie tu także ciekawych historii konstruktorów oraz opisu dziejów firm, których przeszłość ma wpływ na to, jak będzie wyglądała motoryzacja przyszłości. Samochody, drogi i miasta na naszych oczach bardzo dynamicznie się zmieniają. Co piątek dziennikarze Moto.pl będą o tych zmianach pisać. Tutaj znajdują się wszystkie artykuły z cyklu MOTO 2030.

Historia długo o nim milczała, ale nie zapomniała. Warto wiedzieć, co współczesna motoryzacja zawdzięcza rodzinie Maybachów oraz jaka relacja łączyła go z Gottliebem Daimlerem. Jeden miał ogromny talent techniczny, drugi kontakty i możliwości. Nie byli w stanie odnieść sukcesu samodzielnie. Związali się na większość życia i razem stworzyli podwaliny współczesnej motoryzacji oraz marki Mercedes.

Aby zrozumieć ich dzieje, musimy cofnąć się o dobrych kilkaset lat. Rodzina Maybachów notowana była w annałach okręgu Heilbronn już w XVI wieku. Zwykle byli kowalami, a niemal bez wyjątku - rzemieślnikami (jego ojciec był z zawodu cieślą),  naprawiali też rozmaite urządzenia mechaniczne.

Mały Wilhelm urodził się w 1846 roku w wiosce Lowenstein w dzisiejszej Badenii-Wirtembergii. Miał ciężkie dzieciństwo. Najpierw umarła mu matka, potem ojciec, a krewni zaniechali wychowania sierot po jakimś czasie.

Oddali Wilhelma i jego czterech braci na wychowanie do niejakiego Gustava Wernera, pastora i filantropa. Młody Maybach dobrze rysował, więc wysłano go do kreślarni w pobliskiej fabryce, miast kazać mu uczyć się piekarskiego fachu, co pierwotnie planowano.

Wilhelm Maybach (1846-1929)Wilhelm Maybach (1846-1929) fot. Daimler AG

Daimler od razu zauważył talent młodego Maybacha

Zakłady mechaniczne Bruderhaus w Reutlingen, w których terminował Wilhelm, miały dyrektora technicznego w osobie Gottlieba Daimlera. Młodziutki adept sztuki projektowania technicznego szybko dostrzegł, że talentem przytłacza Daimlera, ale szanował go za umiejętności organizacyjne i ze względu na wiek. Wilhelm spędził w fabryce 13 lat, część w biurze projektów, dzięki protekcji odchodzącego Daimlera, a potem został zaproszony przez tego ostatniego do fabryki Deutza w Karslruhe.

Fragment patentu Daimlera na silnik MaybachaFragment patentu Daimlera na silnik Maybacha for. Daimler AG

W 1876 roku amerykański generał George Custer dostawał wielkie lanie od Indian, a Wilhelm Maybach pojechał do USA jako przedstawiciel Deutza i w ten sposób stał się pierwszym niemieckim inżynierem, który poznał amerykański przemysł. Wkrótce z różnych powodów Deutz pozbył się Daimlera, a Maybach zdecydował się odejść wraz z nim.

Wilhelm miał 37 lat, gdy w ślad za Daimlerem przeniósł się do Cannstatt. Zostali wspólnikami i pracowali w szklarni w ogrodzie przy Taubenheimerstrasse. Powstawały kolejne projekty silników, nadal bardzo niedoskonałe.

Rok 1889 - czas na pierwszy samochód

W 1885 roku Maybach zbudował drewniany Reitwagen - motocykl napędzany silnikiem spalinowym. Konstruktor przejechał na swoim sprzęcie trzy kilometry bez kłopotów. Po wymianie przedniego koła na płozę uzyskał z kolei pierwszy na świecie skuter śnieżny! Podobnie jak dziś, możliwości transportowe motocykla były ograniczone.

Daimler zamówił w specjalistycznej firmie powóz i - po zamontowaniu w nim silnika - stworzył pierwszy czterokołowy pojazd marki, która wzięła się od jego nazwiska. Zaraz potem zbudowano też łódź motorową, kolejkę wąskotorową oraz użyto motoru w pierwszym sterowcu. Silniki Daimlera kupowali producenci drezyn kolejowych czy tramwajów.

Klienci coraz częściej skarżyli się, że jednocylindrowy silnik jest za słaby. Maybach więc skonstruował motor w układzie V2 i niedługo potem, po uzyskaniu zgody szefa, zamontował go w czterokołowcu na stalowych kołach.

Pierwszy samochód Wilhelma Maybacha z 1889 rokuPierwszy samochód Wilhelma Maybacha z 1889 roku fot. Daimler AG

Sporo czasu poświęcił także układowi chłodzenia silnika, bowiem wówczas automobiliści musieli bardzo często zatrzymywać się przy studniach i strumykach, by uzupełniać wodę. Maybach wymyślił obrotowy pojemnik na wodę, który dodatkowo spełniał funkcję koła zamachowego, ale nie było to rozwiązanie przyszłościowe.

Wilhelm opracował więc układ chłodzenia z chłodnicą z rurek z wentylatorem, wymuszający przepływ powietrza, co umożliwiało uzyskanie lepszych osiągów jednostki napędowej. To także Wilhelm Maybach skonstruował pierwszy nowoczesny gaźnik z komorą pływakową, potrafiący dokładniej dawkować paliwo. Odtąd silniki mogły pracować sprawniej i na wyższych obrotach.

Wilhelm Maybach bez końca ulepszał swoje wynalazki

Aż do masowego wprowadzenia układów wtryskowych paliwa, gaźniki budowano według zasad wymyślonych przez Maybacha. Trudno przecenić wartość tego rozwiązania. Mówimy o milionach silników samochodowych i lotniczych, które równomierną pracę zawdzięczały niemal zapomnianemu niemieckiemu wynalazcy z kompleksem niższości. Silnik systemu Maybacha z gaźnikiem i chłodnicą napędzający koła auta poprzez zębatkową przekładnię to w istocie fundament nowoczesnego samochodu.

O życiorysie Wilhelma można by napisać książkę, ale czas przejść do epoki, w której Maybach projektował pierwsze Mercedesy dla Daimlera. Simplex, którym w 1902 roku hrabia Eliot Zborowski dojechał do mety wyścigu Paryż-Wiedeń na drugim miejscu, też wyszedł spod ręki Maybacha i miał opatentowaną przez niego chłodnicę z rurkami w układzie plastra miodu. Prostszą w produkcji i zawierającą więcej czynnika chłodzącego.

Silniki stosowane do napędu wyczynowych Mercedesów (takich jak ten, w którym wspomniany hrabia Zborowski zginął rok później podczas wyścigu górskiego Nicea-La Turbie) również tworzył niestrudzony Maybach. Użyto ich także do napędu pierwszych sterowców hrabiego Zeppelina. Po 1907 roku Wilhelm stopniowo oddawał prowadzenie działu konstrukcyjnego synowi Karlowi.

Odejście z Daimlera sprawiło, że ojciec i syn zaczęli tworzyć własne auta

Maybach 'Zeppelin' DS 8Maybach 'Zeppelin' DS 8 fot. Daimler AG

Karl i Wilhelm Maybachowie zostali zmuszeni do odejścia z firmy Daimler w 1907 roku. Już po śmierci Gottlieba, który zmarł na zawał w 1900 roku. Wówczas porozumieli się z hrabią Zeppelinem i założyli z nim wspólnie, tuż obok hangarów sterowcowych we Friedrichshafen, zakład o nazwie Motorenbau GmbH.

Wspólnie rozpoczęli wytwarzanie silników lotniczych i sterowcowych, które musiały sprostać niesamowitym wymaganiom. Stosowano na przykład zapłon z dwiema świecami na cylinder, przy czym każda ze świec połączona była z osobnym iskrownikiem. Układ świec był optymalny pod kątem spalania mieszanki nawet według wiedzy z XXI wieku!

Traktat wersalski zabronił Niemcom produkcji samolotów, więc firma prowadzona przez Karla przerzuciła się na samochody. Pierwszy prototyp powstał jeszcze na podwoziu Daimlera z silnikiem sześciocylindrowym. Pierwszy seryjny model W3 budowano od 1921 do 1926 roku. Kolejny W5 do 1929 roku, w którym zmarł Wilhelm Maybach.

Pierwszy 12-cylindrowy Maybach DS powstał w 1929 roku, by rok później zastąpił go DS7 Zeppelin. Samochód z 7-litrowym motorem o mocy 150 KM i 2-stopniową preselekcyjną przekładnią zautomatyzowaną, zdolny do osiągnięcia 150 km/h. Ośmiolitrowa wersja DS8 budowana była od 1931 do 1940 roku. Tak się rodziła samochodowa legenda, która przetrwała do dziś. Później wybuchła wojna i silniki Maybacha napędzały wiele modeli czołgów i innych pojazdów bojowych Trzeciej Rzeszy.

Po wojnie zakłady Maybacha we Friedrichshafen stały się fabryką silników dla statków i lokomotyw, przetrwały do dziś jako MTU Friedrichshafen. Firma jest spółką zależną brytyjskiego koncernu Rolls-Royce Power Systems i wytwarza wielkie silniki wysokoprężne. Sam Wilhelm Maybach został prawie zupełnie zapomniany.

Studyjny Maybach LandauletStudyjny Maybach Landaulet fot. Daimler AG

Mercedes przypomniał sobie o Wilhelmie Maybachu pod koniec XX wieku

Słynne nazwisko przypomniał fanom motoryzacji koncern DaimlerChrysler w 2002 roku, który postanowił ożywić kultową markę i wytwarzać pod nią luksusowe limuzyny, konkurentów Rolls-Royce'a. Powstały modele Maybach 57 i 62 różniące się rozstawem osi. Nazwy pochodziły od długości nadwozia: 5,7 m oraz 6,2 m.

Wraz z "nowożytnym" Maybachem do łask wróciło nawet nazwisko Zeppelin, które zostało użyte do nazwania najbogatszej wersji wyposażenia. Powstało nawet zbudowane na bazie dłuższego modelu 62 nadwozie landaulet z otwieraną tylną pasażerską częścią.

Nowy Maybach nie był wielkim sukcesem rynkowym, głównie z powodu tego, że ożywienie ultraluksusowej marki po niemal 60 latach jest prawdziwym wyzwaniem.

Ale Mercedes się nie poddaje. Do tej pory najbardziej eleganckie odmiany klasy S są nazywane Mercedes-Maybach, włącznie z najnowszym Mercedesen klasy S 600 (model W 223) oraz luksusową wersją największego SUV-a tej marki - GLS.

Współczesne Mercedesy-Maybachy wyróżniają się charakterystycznym dwukolorowym lakierem, a na ich nadwoziach pyszni się trójkątne logo z podwójnym M. Nazwisko króla konstruktorów przetrwało, a wraz z nim jego legenda. Od lat 90. zaczęli ją przypominać historycy motoryzacji.

Warto znać dzieje niszowej marki, bo osoba, która się z nią wiąże, kładła fundamenty współczesnej motoryzacji. Poza tym dobrze jest przypomnieć historię, która potoczyłaby się zupełnie inaczej, gdyby nie dwaj dżentelmeni sprzed ponad wieku, potrzebujący siebie nawzajem, żeby wspólnie osiągnąć sukces.

Mercedes-Maybach klasy SMercedes-Maybach klasy S fot. Mercedes-Benz AG

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.