Opinie Moto.pl: Dacia Logan i Sandero z gazem. Pojechałem nimi w trasę i na działkę

Łukasz Kifer
Niedawno zadebiutowały dwa nowe interesujące modele samochodów. Dlaczego warto na nie zwrócić uwagę? To jedne z najtańszych aut na polskim rynku, w dodatku są wyposażone w fabryczne instalacje gazowe objęte gwarancją producenta. Postanowiliśmy sprawdzić, czy nowe Dacie Sandero oraz Logan są pełnowartościowymi samochodami.

Dacia jest rumuńską marką samochodów, której historia niemal od samego początku jest związana z marką Renault. Od 1968 roku, a więc w czasach socjalistycznego reżimu okrutnego dyktatora Nicolae Ceausescu produkowała modele opracowane na licencji francuskiego producenta, poczynając od Dacii 1100, czyli rumuńskiego wcielenia Renault 8. W Polsce Dacia jest najbardziej znana z modelu 1310, który był zmodernizowanym klonem innego samochodu, Renault 12.

Zobacz wideo Do Studia Biznes zawitał szlachetny kocur: Jaguar F-PACE
Dacia Logan 1.0 TCe 100 LPG
Dacia Logan 1.0 TCe 100 LPG fot. ŁK

Pod koniec XX wieku firmę kupiło Renault mając zamiar uczynić z niej własny ekwiwalent Skody, która jest częścią grupy Volkswagena. Dokąd zaszła Skoda doskonale wiemy, a wspominam o niej nie bez powodu. To Dacia wypełnia lukę na europejskim rynku opuszczoną przez coraz droższe auta czeskiej marki.

Dacia w założeniu miała oferować samochody na uboższych europejskich rynkach, ale szybko okazało się, że również klienci z bogatych krajów Starego Kontynentu z Francją na czele szukają niedrogich, nowych i przyzwoitych samochodów.

Nowożytna era Dacii rozpoczęła się od modelu Logan. Obecnie mamy do czynienia z jego trzecią generacją, którą firma udostępniła Moto.pl do testu. Oprócz niej w nasze ręce trafił również bardziej miejski model skonstruowany na tych samych technicznych podstawach, czyli nieco mniejszy od Logana hatchback Sandero drugiej generacji. Postanowiliśmy sprawdzić, czy rumuńskie nowości są nie tylko tanie, ale również dobre.

Na temat samochodów Dacii pokutuje opinia, że bazują na rozwiązaniach pochodzących ze starszych modeli Renault. Jest w niej coraz mniej prawdy. Nowe modele Logan i Sandero zostały skonstruowane na tej samej platformie CMF-B, co najnowszy model Renault Clio. Są od niego tylko nieco prostsze i skromniej wyposażone, chociaż nie pod każdym względem.

Dacia Sandero 1.0 TCe 100 LPG
Dacia Sandero 1.0 TCe 100 LPG fot. ŁK

Dacia Logan i Sandero TCe 100 LPG – nadwozie, wymiary

Miejskie Clio przypomina zwłaszcza model Sandero, który jest zgrabnym hatchbackiem o długości około 4,1 metra (408,8 cm), a więc identycznej z Renault Clio aktualnej piątej generacji. Sandero ma rozstaw osi o długości 260 cm, a więc nawet większy niż Clio (253 cm). Sedan Logan różni się od niej nie tylko pojemnym bagażnikiem, ale też rozstawem osi powiększonym do 265 cm. Długość nadwozia tego modelu to ok. 439,5 cm.

Nadwozia obu samochodów wyglądają nowocześnie. Jedyne czego im brakuje, to nieco charakteru. Mają niewiele rozwiązań stylistycznych, które rzucają się w oczy. Za to zwłaszcza model Sandero prezentuje się zgrabnie i skromnie jednocześnie. Wygląd większego Logana nieco psuje pękaty uniesiony wizualnie kufer, chociaż trudno powiedzieć, że całość prezentuje się źle.

Dacia Logan i Sandero TCe 100 LPG – wnętrze, bagażnik

Kabiny obu samochodów są bardzo podobne, wręcz bliźniacze. Jedyna różnica to więcej miejsca na nogi dla pasażerów w drugim rzędzie Logana, który ma bardziej uniwersalny charakter. Sandero w zamyśle jest raczej miejskim hatchbackiem. Pokrywa jego bagażnika otwiera się razem z szybą, a kufer mieści w środku 328 litrów bagażu. W Loganie włożymy go aż o 200 litrów więcej, bo bagażnik ma poj. 528 litrów. Za to w hatchbacku Sandero można go łatwo powiększyć składając asymetrycznie dzieloną tylną kanapę.

Teoretycznie w Loganie jest podobnie, ale ze względu na konstrukcję nadwozia praktyczność bagażnika ogranicza szerokość otworu, który powstaje w efekcie położenia oparcia kanapy. Poza tym pokrywa bagażnika ma zawiasy wnikające głęboko do środka i prymitywnie wyglądające sprężyny, które są częścią mechanizmu, który ją zamyka.

Poza tym w przedziale bagażowym jest dużo zakamarków, przez co trudno wykorzystać w pełni dostępne ponad 500 litrów pojemności. To jednak nie zmienia faktu, że bagażnik Logana jest naprawdę duży, mimo konieczności wygospodarowania w aucie miejsca na dodatkowy zbiornik z gazem.

Dacia Sandero 1.0 TCe 100 LPG
Dacia Sandero 1.0 TCe 100 LPG fot. ŁK

Wróćmy do kabiny. Pozycja za kierownicą jest dobra, materiały użyte do wykończenia przyzwoite, chociaż wyglądają mało prestiżowo. Zza kierownicy łypią na nas klasyczne zegary, a między nimi jest mały monochromatyczny wyświetlacz ciekłokrystaliczny.

Wtedy po raz pierwszy mam wrażenie, że siedzę w kompaktowym aucie sprzed dekady. I tak mniej więcej jest skonstruowane oraz wyposażone wnętrze Sandero i Logana. Od samochodów z tamtych czasów różni je przede wszystkim spory ekran centralny i system multimedialny z Android Auto oraz Apple CarPlay.

Co ciekawe Android Auto w tanich Daciach działa również bezprzewodowo, co biorąc pod uwagę brak takiego rozwiązania w wielu znacznie droższych samochodach prestiżowych marek, jest wręcz szokujące. Wprawdzie wówczas połączenie nie jest bardzo stabilne i zdarzają mu się irytujące przerwy w transmisji, ale mimo wszystko to duży plus.

Szkoda, że nie ma dodatkowo możliwości wyposażenia aut w bezprzewodowe ładowarki do telefonów, bo poziom ich akumulatorów spada zauważalnie szybciej, gdy łączymy się bez kabla z pokładowym systemem. Nie bardzo rozumiem też uniwersalny uchwyt na telefon zamocowany przy centralny ekranie.

Wygląda jak mało estetyczne akcesorium zewnętrznego producenta, jest umieszczony w nieco dziwnym miejscu i w przypadku korzystania z interfejsów Android Auto i Apple CarPlay chyba bez sensu. Niezależnie od tego, czy telefon jest połączony kablem, czy bezprzewodowo, nie musimy widzieć jego ekranu.

Fotele w obu samochodach mają nieco zbyt miękkie siedziska, które były standardem w kompaktowych autach 10-15 lat temu, ale od pewnego czasu producenci przykładają znacznie większą wagę do ergonomii wnętrz. To nie znaczy, że są niewygodne. Modelem Logan przejechałem kilkusetkilometrową trasę bez bólu pleców.

Dacia Sandero 1.0 TCe 100 LPG
Dacia Sandero 1.0 TCe 100 LPG fot. ŁK

Dacia Logan i Sandero TCe 100 LPG – komfort, własności jezdne

W czasie jazdy mimo nowoczesnej konstrukcji podwozia wraca wspomnienie starszych aut. Układ kierowniczy jest średnio precyzyjny, tak samo jak mechanizm ręcznej zmiany biegów. Nie pracują źle, tylko standardy w ostatniej dekadzie bardzo się podwyższyły. Zawieszenie obu modeli działa poprawnie. Jest dość miękkie, ma spory skok oraz prześwit 13,3 cm, co w połączeniu ze stosunkowo wysokim profilem opon zapewnia dosyć wysoki komfort jazdy i pozwala nie martwić się każdą dziurą.

Jadąc polskimi bocznymi drogami przekonałem się, że mimo łagodnej zimy jest ich naprawdę dużo. Logan ze względu na dłuższe nadwozie i większy rozstaw osi jest trochę wygodniejszy i bardziej stabilny przy autostradowych prędkościach, ale różnice nie są duże. W obu autach powyżej 120 km/h robi się dość głośno, ale znów poziom hałasu nie przekracza akceptowalnych granic. Wbrew temu co można przeczytać na ich temat w internecie, współczesnymi Daciami bez problemu da się podróżować.

Również własności jezdne obu modeli są poprawne. Mocne przechyły nadwozia nie przeszkadzają w szybszym pokonywaniu zakrętów. Pytanie po co ktokolwiek miałby to robić Daciami "w gazie", ale w czasie jazdy zdarzają się też sytuacje awaryjne. Oba modele wychodzą z nich obronną ręką i nie zaskakują nieprzyjemnie nawet ujęciem gazu, czy hamowaniem w zakręcie.

Dacia Logan i Sandero TCe 100 LPG – silnik, osiągi, spalanie

Testowana Dacia Logan oraz Sandero mają taki sam napęd, który stanowi ich sporą zaletę. W obu przypadkach pod maskami kryją się nowoczesne silniki benzynowe znane m.in. z aktualnie sprzedawanego Renault Clio. Chodzi o silnik 1.0 TCe wyposażony w turbosprężarkę, dzięki której rozwija moc 100 KM o osiąga moment obrotowy o wartości 170 Nm. Jest dość dynamiczny i elastyczny, żeby umożliwić całkowicie sprawną jazdę jednym i drugim autem. Według danych producenta obie Dacie przyspieszają do setki w 11,6 sekundy. Większy sedan Logan rozpędza się do prędkości 181 km/h lub 186 km/h (na LPG), a w przypadku hatchbacka Sandero została podana prędkość maksymalna 183 km/h.

Przynajmniej dopóki nie są maksymalnie obciążone, zarówno Logan jak i Sandero bez problemu osiągają maksymalną dozwoloną na polskich drogach prędkość 140 km/h oraz przyspieszają do niej całkiem sprawnie. Czasami trzeba sięgnąć do drążka zmiany biegów i zredukować przełożenie, ale zdarza się to rzadziej niż przypuszczałem.

Ciekawostką i unikalną cechą obu samochodów jest fabryczna instalacja gazowa. Może być powodem do żartów, ale jest bardzo praktycznym rozwiązaniem. Dzięki niemu samochody oferują zasięg rzędu 1000 km (600 km na benzynie oraz ok. 400 km na gazie). System zasilania działa praktycznie bezobsługowo. Jest tylko jeden przycisk, którym przełączamy rodzaj paliwa i nie martwimy się o resztę.

Dacia Sandero 1.0 TCe 100 LPG
Dacia Sandero 1.0 TCe 100 LPG fot. ŁK

Dodatkowe zasilanie jest elegancko zintegrowane z resztą konstrukcji rumuńskich aut. Złącze tankowania LPG znajduje się pod tą samą klapką, co wlew benzyny, a dodatkowy zbiornik nie spowodował zmniejszenia przestrzeni w aucie. Przełączanie zasilania w czasie jazdy odbywa się gładko i już po chwili komputer pokładowy zaczyna wyświetlać zasięg i spalanie aktualnie używanego paliwa.

Szkoda, że nie ma jakiegoś sumarycznego wyświetlacza podsumowującego całkowity możliwy do przejechania dystans i pokazującego średnie spalanie oraz aktualny zasięg na obu paliwach. Dokładne sprawdzenie tych parametrów wymaga włączenie gazu, a potem benzyny. Równocześnie można tylko podejrzeć orientacyjny poziom paliwa w obu zbiornikach.

Poza tym silnik o podwójnym zasilaniu reaguje na dodanie gazu trochę leniwie, zwłaszcza jeśli akurat korzystamy z LPG. Trzeba o tym pamiętać w czasie ruszania, bo wówczas łatwiej go niechcący "zgasić". Dodatkowo układ stop-start trochę ospale uruchamia ponownie silnik po uprzednim wyłączeniu w czasie postoju. Z tego powodu czasem trudno jest dynamicznie ruszyć po zmianie światła na zielone.

Ale to drobne wady w porównaniu z ogromnymi zaletami tego rozwiązania: dużym zasięgiem i niskimi kosztami eksploatacji. Spalanie gazu w obu modelach, Sandero i Loganie przy mieszanej jeździe w mieście i trasie utrzymywało się na poziomie niższym niż 10 l/100 km (około 9,4-9,7 l/100 km). W przypadku zasilania benzyną zużycie wynosiło około 7,5 l/100 km. To przyzwoite wyniki, zwłaszcza, że nie starałem się jeździć wyjątkowo oszczędnie.

Dacia Sandero 1.0 TCe 100 LPG
Dacia Sandero 1.0 TCe 100 LPG fot. ŁK

Dacia Logan i Sandero TCe 100 LPG - cena i wyposażenie

Dacia Sandero oraz Logan w najnowszym wydaniu są zaskakująco porządnymi i przyzwoicie wykonanymi samochodami. Sprawiają wrażenie nieco przestarzałych, ale tylko troszeczkę. Mają znacznie nowocześniejszą konstrukcję od aut sprzed dekady, tylko wrażenia z jazdy są podobne. Ich wyposażenie w zależności od wersji może być całkiem bogate.

Oprócz dobrych multimediów z Android Auto, Apple CarPlay i dużym ekranem w testowych egzemplarzach znalazła się automatyczna klimatyzacja, czujniki parkowania, bezprzewodowy kluczyk, klasyczny tempomat, automatyczne światła, wycieraczki oraz typowe systemy z zakresu bezpieczeństwa. Nie ma żadnych fajerwerków, ale z drugiej strony nic więcej nie jest potrzebne do codziennej jazdy.

Oba samochody zaczniemy doceniać jeszcze bardziej po sprawdzeniu ich cennika. Pięciodrzwiowy model Sandero TCe 100 LPG z wyposażeniem Essential można kupić już za 51 900 zł, a widoczny na zdjęciach Comfort za 54 900 zł. Czterodrzwiowy sedan Logan TCe 100 LPG kosztuje odpowiednio: 52 900 zł i 56 400 zł. W obu przypadkach automatyczna klimatyzacja i opisany system multimedialny wymagają dopłaty, ale za to instalacja gazowa jest wliczona w cenę.

Dacia Sandero 1.0 TCe 100 LPG
Dacia Sandero 1.0 TCe 100 LPG fot. ŁK

Dacia Logan i Sandero TCe 100 LPG – opinia Moto.pl

Czy Logan oraz Sandero z fabryczną instalacją gazową nadają się tylko dla mało wymagających emerytów do dojazdów na działkę? Absolutnie nie! To uniwersalne i proste w obsłudze samochody, które przypadną do gustu osobom szukającym nowego, ale ekonomicznego środka transportu. W cenie poniżej 60 tys. bardzo trudno taki znaleźć, a nowe Dacie oferują dodatkowo podwójne zasilanie, które obniży koszty eksploatacji.

W sprzedaży powinny być nowe auta w różnych cenach i należące do rozmaitych klas. Przyjechałem Dacią Logan na prezentację jednego z najszybszych samochodów dostępnych w Polsce, Porsche 911 GT3, ale po jej zakończeniu wróciłem do poczciwej Dacii bez jakiejkolwiek niechęci.

Na rynku ostatnio brakuje przystępnych cenowo ekonomicznych modeli bez wielkich ambicji. Zarabianie na nich jest coraz trudniejsze. Dacia bardzo sprawnie wypełnia tę lukę, a zakup takiego auta w żadnym wypadku nie powinien być powodem do wstydu. Wręcz przeciwnie, jest przejawem zdrowego rozsądku.

Zachodnia Europa się już do skromnej Dacii przekonała, teraz czas na Polskę. Poza tym nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie, ale Rumuni są jednym z najbardziej przyjaznych nacji, jakie kiedykolwiek poznałem. Część tej pozytywnej aury musiała udzielić się Dacii, bo to bardzo sympatyczne samochody.

Dacia Logan 1.0 TCe 100 LPG
Dacia Logan 1.0 TCe 100 LPG fot. ŁK
Więcej o: