W Polsce infrastruktura wciąż się rozwija. Przybywa dróg i tras szybkiego ruchu, więc nic dziwnego, że "jazda na pamięć" jest niemal niemożliwa. Z tego też powodu wielu kierowców wspiera się nawigacją, którą dysponują w telefonie komórkowym. Mało kto jednak wie, że nieumiejętne korzystanie to przepis na konsekwencje.
Podczas korzystania z nawigacji GPS należy zachować ostrożność. W przeciwnym wypadku możemy zostać "obdarowani" przez funkcjonariusza mandatem. Mowa tutaj o niezgodnym z przepisami używaniem smartfona podczas jazdy. Podstawą prawną, na którą powoła się policja podczas kontroli, jest art. 45 §2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Regulacja zabrania "korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku". Nie ma znaczenia więc czy sprawdzaliśmy mapę, czy też odczytywaliśmy wiadomość SMS. Kara będzie nieunikniona w każdym z tych przypadków.
Za niedostosowanie się do art. 45 §2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym w Polsce grozi mandat w wysokości 500 zł. Co więcej, do naszego konta zostanie dopisanych 12 punktów karnych. Sama nawigacja nie jest więc zabroniona i można z niej korzystać. Należy jednak robić to umiejętnie, mając na względzie komfort i bezpieczeństwo użytkowania.
Warto rozważyć dwie opcje: