Dyskusja o tym, czy słuchanie muzyki przez słuchawki podczas prowadzenia pojazdów powinno być niedozwolone, trwają już od wielu lat. Okazuje się, że niektórzy traktują sprawę bardzo poważnie, a do Sejmu i Senatu trafiła nawet petycja. Na co zwrócił uwagę jej autor?
Jak podaje portal rp.pl, do Sejmu i Senatu w formie petycji trafiła propozycja, według której kierującym, mającym w uszach słuchawki, miałyby być nakładane mandaty. Mogłyby wynieść nawet 2 tys. zł. Choć autor pisma nie jest znany, jego zdaniem wysokość mandatu powinna zależeć od tego, jakim pojazdem się poruszamy. Najniższa byłaby w przypadku tych, które poruszają się dzięki sile mięśni, a najwyższe dla kierowców ciężarówek i pojazdów do transportu.
Wielokrotnie i regularnie spotykam się z sytuacjami, kiedy kierujący, słuchając głośnej muzyki, nie reaguje na sygnały ostrzegawcze pochodzące z jego otoczenia od innego uczestnika ruchu, który nie znajduje się w polu jego widzenia. Powoduje to brak reakcji na sygnały ostrzegawcze
- uzasadnił autor. Na razie nie wiadomo, czy w sprawie petycji zostanie podjęta jakaś decyzja, która zakazywałaby słuchania muzyki w słuchawkach.
Na ten moment nie ma przepisów, które wprost zakazywałyby prowadzenia samochodu, mając słuchawki w uszach. Istnieją jednak przypadki, w których policjant może podjąć decyzję, że mandat zostanie nałożony. W Art. 3. pkt. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym można znaleźć zapis:
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
Można założyć, że słuchawki w uszach rozpraszają i sprawiają, że kierowca nie jest w stanie zachować należytego skupienia podczas jazdy. Może nie usłyszeć klaksonu, dźwięku pojazdu uprzywilejowanego, bądź innego dźwięku, oznaczającego niebezpieczeństwo. Jak podaje auto.dziennik.pl, podstawą do wystawienia mandatu może być Art. 86. Kodeksu wykroczeń.
Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny.
Choć szanse na otrzymanie takiego mandatu nie są wielkie, warto zawsze pamiętać, by zachować ostrożność podczas prowadzenia pojazdu i nie narażać się na opóźnione reakcje, związane na przykład właśnie ze słuchaniem muzyki ze słuchawek w uszach.