Na konferencji, na której szefowa resortu Funduszy i Polityki Regionalne, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, poinformowała o przelewie z UE na kwotę blisko 27 mld złotych, padło kilka kluczowych informacji o projekcie Izera.
- Jeśli chodzi o tzw. projekt Izery - on nigdy nie został wpisany do KPO, nigdy nie zawarto żadnych umów pomiędzy ElectroMobility Poland, a jakimkolwiek podmiotem, który implementuje, realizuje inwestycje w ramach KPO - poinformowała na brifingu prasowym Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
- Natomiast jest ścieżka, są środki przeznaczone na bezemisyjne środki transportu, i to oczywiście może być Izera, ale nie musi – dodała szefowa resortu.
Co to oznacza dla Izery? W praktyce losy projektu nie zostały nadal rozstrzygnięte, jednak finansowanie projektu w formie, jakiej spodziewała się tego spółka ElectroMobility Poland, oddalają się, bo już wiadomo, że projekt nie zostanie wsparty w pełni z puli grantowej.
W przypadku otrzymania wsparcia z KPO projekt będzie finansowany zarówno poprzez pożyczki, jak i granty. Ministra zaznaczyła, że projekty o charakterze komercyjnym zazwyczaj korzystają z pożyczek, z wyjątkiem sytuacji, gdy granty są niezbędne do wsparcia rozwoju.