Oznaczenie poziome P-4 i P-2 często występuje w towarzystwie znaku B-25, które wyprzedzania zakazuje, jednak w rzeczywistości linia ciągła i podwójna ciągła zakazują jedynie przekraczania i najeżdżania na nią. A to oznacza, że w niektórych przypadkach wyprzedzać można.
Chodzi sytuacje, na przykład gdy pas pozwala na wyprzedzenie bez przekraczania linii. W przypadku aut jest to trudne. Co z motocyklistami? Nawet przy linii ciągłej mogą wyprzedzać:
Mogą więc wyprzedzać siebie nawzajem, a także samochody, tylko jeśli zmieszczą się na wyznaczonym pasie. Wyprzedzany w takiej sytuacji powinien zbliżyć się do prawej krawędzi, by umożliwić wykonanie manewru. Obowiązkiem, poza nieprzekraczaniem linii ciągłej, jest zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do innych przepisów, które zakazują wyprzedzania przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia, na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi i na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub o kierowanym ruchu. Art. 24 Prawa o ruchu drogowym mówi też, że kierowca ma obowiązek zachowania "bezpiecznego odstępu od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu".
Wbrew pozorom to sytuacja, która może wywoływać nieco zamieszania. Mimo to przepisy jasno wskazują, co wolno, a czego nie wolno. Gdy na drodze obowiązuje znak B-25, zabronione jest wyprzedzanie wszystkich pojazdów silnikowych wielośladowych, w tym osobowych i ciężarowych, a także autobusów i motocykli wielośladowych. To oznacza, że motocykliści na zakazie nie mogą wyprzedzić żadnego z wyżej wymienionych, jednocześnie, tak jak kierowcy samochodów, mogą inne motocykle, rowerzystów i traktory.
Niezastosowanie się do poziomego znaku P-4 i P-2 (podwójna i pojedyncza linia ciągła), zgodnie z taryfikatorem, jest równoznaczne z mandatem w wysokości 200 zł i 5 punktami karnymi. Złamanie zakazu wyprzedzania to już mandat od 1000 zł i 15 punktów karnych.
Czy motocykliści też powinni mieć zakaz wyprzedzania na znaku B-25? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.