Jedziesz przepisowo, a kończysz z 1500 zł mandatu? To nie bajka. Wystarczy chwila nieuwagi

Czy spokojna i, jakby mogło się wydawać, zgodna z przepisami jazda może zakończyć się ciężkim wykroczeniem i mandatem? Okazuje się, że tak. Wszystko przez chwilę nieuwagi i często nieświadomie wykonany manewr wyprzedzania tam, gdzie jest to zabronione, skutkujący karą nawet 3000 zł.

Na drogach wielopasmowych kierowcy nie powinni tracić czujności. Szczególnie że w polskim prawie wciąż znaleźć można kilka zaskakujących i przez wielu kierowców uważanych za absurdalne przepisów. Przykładem może być wspomniane już wyprzedzanie przez kierowcę, który spokojnie jedzie lewym pasem i minie auto wjeżdżające na prawy pas w tym samym kierunku. Policja może być nieugięta, choć nie we wszystkich przypadkach.

Zobacz wideo Karygodne omijanie pojazdu, zatrzymującego się przed przejściem dla pieszych

Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych i przed nim. Jaka kara?

Prawo o ruchu drogowym w art. 2 pkt 28. tłumaczy, że wyprzedzanie to:

Przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku.

Z kolei art. 26 pkt 3. wyraźnie wskazuje, że wyprzedzanie na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim jest zabronione. Wyjątkiem jest przejście, na którym ruch jest kierowany, a więc m.in. przy sygnalizacji świetlnej, a także sytuacje, w których wyprzedzane auto sygnalizowało skręt lub zmianę pasa. Kierowca nie może także omijać pojazdu, który jechał w tym samym kierunku i zatrzymał się przed przejściem, by ustąpić pierwszeństwa pieszemu. Wykroczenie to skutkuje mandatem w wysokości 1500 zł i 15. punktami karnymi, w przypadku recydywy kara finansowa jest dwukrotnie większa.

Wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych zarejestrowane przy użyciu policyjnego drona
Wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych zarejestrowane przy użyciu policyjnego drona Fot. Policja

Chwila nieuwagi wystarczy. Jaki mandat za nieprawidłowe wyprzedzanie?

Problem w tym, że kierowcy wykroczenie to czasem popełniają zupełnie nieświadomie. Nie chodzi tu o sytuacje, w których ktoś celowo ignoruje przepisy, w tym np. zjeżdża na pas w przeciwnym kierunku, by wyprzedzić inne auto. Wystarczy, że auto jadące z prawej strony drogi wielopasmowej zwolni w trakcie zbliżania się do przejścia, by policja kierowcę z lewego pasa, który tego nie zauważył, ukarała mandatem w wysokości 1500 zł. Wystarczy już minimalne wysunięcie.

Tak samo może się to skończyć, gdy jeden kierowca jedzie lewym pasem, podczas gdy auto wjedzie na prawy pas, np. na skrzyżowaniu bez świateł i z ulicy podporządkowanej, a przed nimi znajdować się będzie przejście dla pieszych. Mandatu jednak nie będzie, jeśli "wyprzedzane" auto zasygnalizowało zamiar skrętu. Absurd? Niestety. Kierowcy nie powinni tracić czujności i pilnować tego, co dzieje się z prawej strony.

Więcej o: