Według ustawy Prawo o ruchu drogowym pojazd uprzywilejowany to "pojazd wysyłający sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych i jednocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie, jadący z włączonymi światłami mijania lub drogowymi; określenie to obejmuje również pojazdy jadące w kolumnie, na której początku i na końcu znajdują się pojazdy uprzywilejowane wysyłające dodatkowo sygnały świetlne w postaci czerwonego światła błyskowego". Czy można go wyprzedzać?
W artykule 24 przytoczonej powyżej ustawy można przeczytać, że zabrania się wyprzedzania pojazdu uprzywilejowanego, znajdującego się w terenie zabudowanym. Jeśli policja przyłapie nas na takim występku, z pewnością zostaniemy ukarani mandatem. Oczywiście jeśli widzimy korytarz życia i pędzący nim ambulans, nie możemy też się do niego "doczepić" i jechać za nim, by ominąć korki. Nie dość, że to nieodpowiedzialne, to jeszcze niebezpieczne.
Poza terenem zabudowanym, na autostradach i drogach ekspresowych sytuacja jest już zgoła inna. Teoretycznie przy zachowaniu należytej ostrożności i nie łamiąc przepisów, możemy wyprzedzić pojazd uprzywilejowany. Należy jednak upewnić się, że manewr nie utrudni pracy służbom ratunkowym. Warto też zadać sobie pytanie, czy na pewno koniecznie potrzebujemy zaoszczędzenia tych kilkudziesięciu sekund. Co ciekawe, auto służb, które nie ma włączonych sygnałów dźwiękowych i błyskowych, jest traktowany jak zwykły samochód, taki jak nasz pojazd prywatny.