Dla większości kierowców polskie znaki nie stanowią żadnej trudności. Schody pojawiają się, gdy mamy do czynienia z wcześniej nieznanym nam znakiem, które na polskich drogach nie uświadczymy. Niewiedza z kolei naraża nas na widmo mandatu. Znaczenie nowego znaku warto, aby poznali szczególnie kierowcy podróżujący do Francji.
Ma kształt świecącego lub niepodświetlanego panelu z białym rombem na niebieskim tle. Ustanowiony dekretem z 24 sierpnia 2020 roku wyznacza pas przeznaczony dla:
W niektórych regionach Francji rezerwuje dla nich określone pasy ruchu, systematycznie lub okazjonalnie, zazwyczaj w godzinach szczytu. Pas może znajdować się po lewej lub prawej stronie pasów ruchu. Chodzi m.in. o promowanie carpoolingu, czyli wspólną jazdę, a nie w pojedynkę.
Za niestosowanie się do znaku trzeba będzie zapłacić sporą karę. Jeśli zostaniemy zatrzymani przez policję lub zarejestrowani na kamerach możemy spodziewać się mandatu w wysokości 135 euro (ok. 600 zł). Wykrywanie naruszeń jest realizowane za pomocą specjalnego radaru sterowanego przez sztuczną inteligencję, który jest zainstalowany w różnych miejscach, aby kontrolować liczbę osób znajdujących się w pojeździe. Pasy oznaczone białym rombem na niebieskim tle spotkamy np. w Paryżu, Lyonie, Nantes, Rennes, Grenoble i Strasburgu. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.