• Link został skopiowany

Masz diesla? Bez tego płynu możesz nie ruszyć. Za kombinowanie są wysokie kary

Co to jest AdBlue i do czego służy? Choć płyn ten nie trafia bezpośrednio do silnika, jego rola jest nie do przecenienia. Bez niego nowoczesny diesel może odmówić posłuszeństwa i to dosłownie. Sprawdzamy, co kryje się za niebieską nakrętką i dlaczego nie warto lekceważyć ostrzeżeń z deski rozdzielczej.
Adblue
Fot. Miguel Perfectti/ iStock

Silnik benzynowy i diesel różnią się nie tylko brzmieniem czy charakterystyką jazdy. Diesel, choć mocniejszy i oszczędniejszy, emituje więcej szkodliwych spalin, dlatego producenci montują w nim układ SCR, który oczyszcza je z pomocą płynu AdBlue. Bez niego auto nie spełnia norm, a czasem po prostu... nie ruszy. Niektórzy kierowcy próbują obejść ten system, licząc na oszczędność i brak problemów zimą. Jednak taka jazda na skróty może skończyć się nie tylko niespodziewanym postojem, lecz także słonym mandatem.

Zobacz wideo Odnowiona Mazda CX-60. Tak robi się SUV-a w 2025 r.

Co to jest AdBlue i do czego służy? W nowych dieslach to konieczność

AdBlue to płyn, który pełni bardzo konkretną rolę w układzie oczyszczania spalin nowoczesnych diesli. To 32,5-procentowy wodny roztwór mocznika, który trafia do katalizatora SCR. W kontakcie z gorącymi spalinami uwalnia amoniak, który neutralizuje tlenki azotu, czyli jedne z najbardziej szkodliwych składników. W efekcie z rury wydechowej zamiast trujących substancji wydostaje się głównie para wodna i azot. Dzięki temu pojazd spełnia rygorystyczne normy emisji, takie jak Euro 6.

AdBlue nie bierze udziału w pracy silnika i działa wyłącznie w układzie wydechowym. Mimo to jego brak może sprawić, że samochód po prostu nie odpali. W wielu modelach elektronika blokuje uruchomienie napędu, jeśli poziom płynu jest zbyt niski. I nie ma w tym przesady, gdyż to wymóg narzucony producentom przez przepisy. W autach z dieslem i systemem SCR uzupełnianie AdBlue to nie fanaberia, lecz rutynowa czynność serwisowa - podobnie jak dolewanie oleju czy płynu chłodniczego. Zbiornik AdBlue najczęściej znajduje się tuż obok wlewu paliwa i wyróżnia się niebieską nakrętką. W niektórych modelach został jednak ukryty pod maską lub w bagażniku. Dolewkę można wykonać samodzielnie - wystarczy kanister z lejkiem lub dozownikiem, który zapobiega rozlaniu korozyjnego płynu.

Wlew AdBlue
Wlew AdBlue Fot. Dmitry Presnyakov/ iStock

Czy można wyłączyć system AdBlue? Kierowcy kombinują, tylko czy warto?

Z AdBlue można zrezygnować, choć wiąże się to z ryzykiem. Układ SCR da się obejść przez dezaktywację oprogramowania lub fizyczny demontaż. Potrzebny jest tylko odpowiedni interfejs diagnostyczny i "ktoś, kto się zna". Część kierowców robi to, by uniknąć kosztów dolewek lub problemów zimą - AdBlue zamarza już przy -11 sropniach a jeśli grzałka w zbiorniku zawiedzie, system nie działa prawidłowo. Grzałki uruchamiają się dopiero po odpaleniu silnika, więc w czasie silnego mrozu mogą pojawić się błędy, spadek mocy lub blokada rozruchu.

Z perspektywy przepisów, jazda bez sprawnego systemu SCR to naruszenie norm emisji spalin. W Polsce kontrole są sporadyczne, ale za wykrycie ingerencji w system grozi mandat, zazwyczaj 500 zł, a czasem także zatrzymanie dowodu rejestracyjnego. W Niemczech czy Austrii podejście jest znacznie surowsze - kary sięgają kilku tysięcy euro, a auto może zostać unieruchomione do czasu naprawy. Dodatkowo, jeśli system został trwale usunięty, pojazd może nie przejść przeglądu technicznego (także w Polsce), co oznacza dodatkowe koszty, problemy z homologacją i trudności przy sprzedaży.

Co sądzisz o systemie AdBlue w samochodach z silnikiem diesla? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania. 

Więcej o: