Wysokie estakady przecinające doliny, tunele prowadzące przez góry i malowniczy widok na jeden z piękniejszych regionów Polski. Kierowcy przemierzający województwo śląskie, kierujący się przez Beskidy na południe Europy pokonując granicę Polski i Słowacji, jeszcze w tym roku pojadą nowym odcinkiem efektownej drogi ekspresowej S1. Podróżni zza szyb samochodów będą mogli podziwiać widok na doliny, wijące się rzeki i malownicze szczyty górskie.
Powstająca trasa wkrótce ułatwi także życie mieszkańców gmin na Żywiecczyźnie, m.in. Węgierskiej Górki czy Milówki. Obecnie cały ruch pojazdów prowadzony jest starą drogą krajową numer 1. Tysiące samochodów osobowych i ciężarowych każdego dnia przejeżdżają tuż pod ich oknami, powodując hałas, korki i pogorszenie jakości powietrza.
Drogowcy mają za sobą 90 procent prac
Umowę na realizację drogi ekspresowej S1 w tym miejscu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała jesienią 2019 r. Budowa zaczęła się latem 2020 roku i obejmuje 8,5-kilometrowy fragment drogi. Teraz zaawansowanie prac przy budowie tego odcinka drogi ekspresowej S1 przekracza już 90 proc. Wykonawca skupia się na montażu wyposażenia tuneli, instalacji wentylacyjnych oraz systemów monitoringu. GDDKiA oddanie trasy do użytku przewiduje pod koniec 2025 roku. Ze względu na skomplikowane ukształtowanie terenu i konieczności zastosowania zaawansowanych technologii budowlanych, inwestycja jest wyjątkowo kosztowna. Budowa tego fragmentu S1 pochłonie około 1,6 mld zł.
Spektakularne estakady i tunele
Nowy odcinek S1 wyróżnia się swoją konstrukcją. Ze względu na trudny, górski teren konieczne było wybudowanie wysokich estakad oraz tuneli. Najdłuższa estakada, o długości niespełna 1 km, przebiega nad ulicami Zielona Góra i Zielona. Jej wysokość wynosi tyle, co 10-piętrowy budynek, dzięki czemu kierowcy będą mogli podziwiać z niej rozległe panoramy Beskidów.
Łącznie powstało osiem estakad oraz dwa tunele. Pierwszy z nich, wydrążony w masywie Barania, ma około 830 m długości, a drugi, w masywie Białożyński Groń, mierzy aż 1 km. Tunele te były jednymi z największych wyzwań inżynieryjnych całej inwestycji – drążenie skał wymagało zastosowania specjalistycznego sprzętu oraz metod zapewniających bezpieczeństwo zarówno pracownikom, jak i przyszłym użytkownikom trasy.
