Kto odpowiada za uszkodzenie auta przez drzewo, kiedy nie masz wykupionego AC? Niestety, nie zawsze będziesz w stanie uzyskać odszkodowanie. Tak naprawdę wszystko zależy od jednego czynnika. Jeśli konar uszkodzi twój samochód, działaj szybko.
3
Kto odpowiada za uszkodzenie auta przez drzewo? Fot. Dariusz Borowicz / Agencja Wyborcza.pl
Otwórz galerięNa Gazeta.pl
REKLAMA
REKLAMA
Co zrobić, kiedy w trakcie wichury drzewo przewróci się na samochód? Sprawa wcale nie jest oczywista, nawet jeśli masz AC, gdyż nie wszystkie pokrywają tego typu szkodę. Jakie działania wdrożyć, by być jak najmniej stratnym? Przede wszystkim liczy się czas.
REKLAMA
Zobacz wideo Tak kierowca uciekał z miejsca kolizji, do której doprowadził
Przewrócone drzewo, a AC. Na co uważać przy podpisywaniu dokumentów?
W przypadku szkody spowodowanej przewróconym drzewem większość porządnych autocasco powinno je pokryć. Niemniej jeśli zdecydowałeś się na tańszą opcję, może się zdarzyć, że nie będziesz miał tego w ofercie. Dlatego tak ważne jest zapoznanie się z umową. Zwłaszcza że w niektórych przypadkach ubezpieczyciel ma dodatkowe wymagania, jak np. nieprzekraczalny termin na zgłoszenie, który może wynieść 48 godzin. Lepiej o tym wiedzieć, by potem nie było zdziwienia, gdy nie dostaniesz odszkodowania.
Kto odpowiada za uszkodzenie auta przez drzewo? Sprawa nie jest oczywista
Co w przypadku, jeśli nie miałeś AC, a drzewo porządnie uszkodziło pojazd? Do portalu auto-swiat.pl zgłosił się czytelnik, któremu przydarzyła się taka historia. Zaparkował Volvo zgodnie z przepisami, ale pod drzewami, przez co na samochód spadł konar. Ponieważ nadawał się do jazdy, mężczyzna udał się do warsztatu, gdzie miał dwie opcje do wyboru:
prostowanie dachu, jednak ze świadomością, że ze względu na zniszczenia efekt będzie daleki od idealnego,
wymienić dach za kilkanaście tysięcy, jednak bez idealnego złożenia elementów wnętrza (lub zakup nowych elementów, co jeszcze podwyższy rachunek).
Co jeśli gałąź spadnie na auto? Działaj szybko
Czy w takiej sytuacji czytelnik mógł ubiegać się o odszkodowanie od właściciela terenu, na którym znajdowało się feralne drzewo? Tylko w jednym przypadku, a dokładniej na zasadzie winy, nie zaś ryzyka. Oznacza to, że możesz starać się o pokrycie kosztów jedynie, jeśli doprowadził do zaniedbania i drzewa były np. spróchniałe, zgniłe lub chore, ale nie zostały zabezpieczone bądź wycięte. Sama wichura to siła wyższa, tutaj nikt nie jest za nią odpowiedzialny (chyba że chore drzewo zawaliło się z jej powodu).
Gdy drzewo spadło na twój samochód, od razu zadzwoń na policję, by przyjechali i zrobili notatkę. Chodzi o to, abyś otrzymał dowód, że faktycznie doszło do takiego zdarzenia.
Poszukaj biegłego dendrologa, czyli specjalistę od zdrowia drzew, który sprawdzi, czy faktycznie było chore, uszkodzone. Dobrze, aby od razu był biegłym sądowym. Dzięki temu może zostać świadkiem w sądzie. Pamiętaj, żeby się pospieszyć, gdyż wszystko może zostać uprzątnięte.
Zbierz możliwie jak najwięcej dowodów, poza notatką i opinią, zrób własne zdjęcia oraz określ straty. Może to być zarówno faktura za już naprawiony pojazd, jak i wycena warsztatu.
Skontaktuj się z właścicielem terenu, przedstaw mu dowody i postaraj się dogadać. Jeśli się nie uda, pozostaje droga sądowa. Niestety często należy tu uzbroić się w cierpliwość, gdyż proces ten sporo trwa, jednak jeśli masz wystarczające dowody na to, że drzewa faktycznie były chore, istnieje realna szansa na odzyskanie pieniędzy zainwestowanych w naprawę pojazdu. Pamiętaj, że koszty sądowe poniesie winny. Dlatego tak ważna jest pozytywna opinia dendrologa, potwierdzenie kosztów, notatka policji i zdjęcia.